Ruch walczył dzielnie, ale to Metalist ostatecznie zagra w fazie grupowej Ligi Europejskiej. Trener Niebieskich Jan Kocian nie ukrywa, że porażka boli jego i piłkarzy.
Igor Rachajew (trener Metalista):
– Mieliśmy bardzo trudny czas. W ciągu
czterech dni rozegraliśmy dwa mecze po 120 minut. Dziś zmierzyliśmy się z
bardzo mocną drużyną, świetnie przygotowaną, dobrze grającą w obronie. Jestem
wdzięczny naszym kibicom za gorący doping, nie mam preferencji, jeśli chodzi
o grupowych rywali.
Jan Kocian (trener Ruchu):
– Oczywiście ta porażka boli mnie, boli piłkarzy.
To chyba najgorszy scenariusz, stracić gola w dogrywce z rzutu karnego.
Najpierw sędzia pokazał na rzut rożny, po dwóch minutach zmienił decyzję na
karnego. Nie wiemy, czemu tak się stało.
Zagraliśmy bardzo dobrze taktycznie. Do rzutu karnego Metalist miał tylko
jedną szansę bramkową. Pracowaliśmy bardzo dobrze w obronie. A przecież
graliśmy z rywalem o wielkim potencjale ofensywnym. Brakowało nam jakości w
ataku, to prawda. Grzegorz Kuświk w końcówce dogrywki miał 100-procentową
sytuację, nie udało się jej wykorzystać.
Teraz lecimy do Gdańska, gdzie w niedzielę czeka nas ligowy mecz z Lechią.
2 - 2
Fenerbahce
5 - 2
FC Twente
19:00
Bodoe/Glimt/Lazio
19:00
Lyon/Manchester United
19:00
Tottenham Hotspur/Eintracht Frankfurt
19:00
Rangers/Athletic Bilbao
18:00
Zwycięzca SF 2