02 wrze 2014 | Piłka nożna / Anglia

Falcao: chcę dać szczęście fanom United

RP

Łączony przez długie miesiące z przejściem do Realu Madryt lub Manchesteru City, Radamel Falcao ostatecznie w ostatniej chwili trafił do Manchesteru United. Zapewnia jednak, że Czerwone Diabły były jego priorytetem. – Na ten moment czekałem od miesięcy – wyznał, gdy jego wypożyczenie stało się faktem.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Kolumbijczyk trafił na Old Trafford na rok z opcją transferu na stałe. Nie zniechęciła go słaba forma Manchesteru, ani brak gry w Lidze Mistrzów. Może dlatego, że przez rok zarobi w Anglii 18 milionów funtów brutto, czyli…. 50 tysięcy funtów dziennie! Najwyżej opłacany zawodnik Premier League w rozmowie z klubową telewizją opowiedział o swoich odczuciach po transferze.

– Ostatni dzień okna transferowego był dla mnie bardzo długi. Czekałem i czekałem, ale nie utraciłem wiary, że się uda. Wreszcie, z pomocą Boga, moje marzenie się ziściło. Zagram w Anglii i to w barwach najlepszego klubu świata – powiedział 28-letni napastnik.

Jak to możliwe, że najlepszy klub świata był siódmy w swojej lidze? Falcao zapewnia, że to tylko chwilowa niedyspozycja, a z jego pomocą dni chwały powrócą. – Wszystko tutaj jest idealne. Kadra jest bardzo mocna. Nie mogę się doczekać pierwszego treningu. Louis van Gaal to doskonały trener. Pod jego wodzą wrócimy na szczyt – obiecał pierwszy Kolumbijczyk w historii Man Utd.

Nowa „dziewiątka” na Old Trafford bardziej niż rywalizacji z Wayne’em Rooneyem i Robinem van Persiem obawia się nauki angielskiego. – Muszę go poprawić, ale w klubie jest wielu hiszpańskojęzycznych graczy. Wierzę, że pomogą mi szybko opanować język – wyznał. Na koniec, poproszony o przekaz do fanów powiedział: – Zamierzam uczynić was szczęśliwymi. Tak szybko, jak to możliwe.