Przejdź do pełnej wersji artykułu

Pożegnalna walka Gołoty w TVP1, TVP Sport i SPORT.TVP.PL

2014-09-05 14:33 Andrzej Gołota (fot. PAP)

Stoczył cztery walki o tytuł zawodowego mistrza świata królewskiej wagi ciężkiej. Ostatecznie, pasa czempiona globu nie zdobył, ale emocje jakie zapewnił kibicom zostaną zapamiętane na lata. 25 października Andrzej Gołota pożegna się z ringiem na gali w Częstochowie. Transmisja od godz. 20:30 w TVP Sport i SPORT.TVP.PL, a od godz. 23:15 również w TVP1.

Gołota na salony wypłynął po dwóch, dramatycznych walka z Riddickiem Bowe. Choć przegrał je przez dyskwalifikacje, to w USA najwięksi promotorzy robili wszystko, by ściągnąć Polaka na swoje gale. Wspomniane starcia sprawiły, że następnym pojedynkiem naszego pięściarza była już batalia o tytuł mistrza świata. Z Lennoksem Lewisem Gołota nie przetrwał jednak w ringu choćby jednej rundy.

Na kolejne walki o tytuł czempiona globu Polak czekał siedem lat. Na przestrzeni kilku miesięcy Gołota walczył z Chrisem Byrdem oraz Johnem Ruizem. Z tym pierwszym zremisował, z tym drugim przegrał na punkty, ale zdaniem ekspertów w obu starciach był lepszy. Niestety sędziowie widzieli inaczej. Ostatnią, czwartą batalię o pas mistrza, Gołota stoczył rok później, ale z Lamonem Brewsterem, podobnie jak z Lewisem, nie wytrwał nawet trzech minut.

Po drodze były m.in. pojedynki z Mikiem Tysonem oraz Michaelem Grantem. Dwie ostatnie walki Gołota stoczył z Polakami – Tomaszem Adamkiem oraz Przemysławem Saletą. Przegrał je, ale w taki sposób nie chciał się żegnać z kibicami i 25 października zobaczymy go w ringu. W pożegnalnej batalii, w której nie zostanie wyłoniony zwycięzca, Gołota zmierzy się z Danellem Nicholsonem. Z Amerykaninem skrzyżuje rękawice po raz drugi – w 1996 roku wygrał przez TKO w ósmej rundzie.

Ostatnią walkę w karierze Gołoty oraz całą galę Fight Night 9 w Częstochowie na żywo pokaże TVP Sport i SPORT.TVP.PL. W pozostałych starciach zobaczymy m.in. Roberta Parczewskiego, Łukasza Wawrzyczka, Dawida Kwiatkowskiego, Adama Koprowskiego, Norberta Anzorge oraz Marcina Siwego.

Danell Nicholson (fot. Getty Images)