Grają 24 zespoły, a na koniec i tak triumfują Amerykanie. Takie słowa cisną się na usta po turnieju w Hiszpanii. Kadra USA jak za dawnych lat deklasowała kolejnego rywala, czy zatem możemy mówić o narodzinach nowego Dream Teamu?
Był 1992 rok, Barcelona, letnie igrzyska olimpijskie. Pierwszy raz do rywalizacji stanęli zawodowcy z ligi NBA. Efekt. Łatwa przeprawa w drodze po złoto i blizna na ciałach rywali, którzy schodzili z parkietu przegrywając różnicą czterdziestu, pięćdziesięciu czy nawet sześćdziesięciu punktów.
Po igrzyskach w Hiszpanii, każdy kolejny zespół amerykański był coraz słabszy. Słabszy nie oznacza, przegrany. Amerykanie regularnie wygrywali imprezy mistrzowskie, jednak nie w takim stylu jak pierwsza Drużyna Marzeń. Klęska przyszła w 2002 roku. Amerykanie jako gospodarze mistrzostw świata odpadli w ćwierćfinale.
Teraz historia zatoczyła koło. Znów Hiszpania, znów Barcelona, Madryt i znów dominacja Amerykanów. Amerykanów, którzy grali bez największych gwiazd, bez LeBrona Jamesa, Kobe Bryanta i Kevina Duranta. Mimo to, wygrali wszystkie dziewięć spotkań średnią różnicą 41 punktów! Tak łatwo nie było nawet podczas igrzysk w Londynie, gdzie wyżej wymieniona trójka grała.
Czy możemy zatem mówić o odrodzeniu Dream Teamu? Raczej nie. Amerykanie zawsze będą dominować, różnica polega na tym, z jakim nastawieniem i w jakim składzie przyjadą na daną imprezę. Po hiszpańskich mistrzostwach wiemy, że najlepsi zawodnicy nie zawsze "robią różnicę". LeBron James czy Kobe Bryant to samce alfa. Trudno pogodzić tak wybitne jednostki. Dlatego tym razem Mike Krzyzewski postawił na zespołowość.
Amerykanie zebrali zawodników, którzy nie mają aż tak bardzo rozbudowanego własnego ego. W każdym meczu, liderem było ktoś inny. Klay Thompson, Kyrie Irving czy James Harden. Nie są to pierwszoplanowe postacie NBA, ale w zespole funkcjonują doskonale.
Kolejny raz sprawdziło się hasło, że koszykówka to gra zespołowa. Amerykanie od lat indywidualnie najlepiej wyszkolonym narodem. W zespole różnie się układało. Teraz wszystko zatrybiło. Czy zatem gdyby w tym zespole zagrał jeden z zawodników wielkiej trójki, byłoby podobnie? Na pewno Amerykanie by wygrali, ale czy w takim stylu? Raczej nie.
Co zapamiętamy po MŚ?
– Pierwszy mecz Amerykanów w turnieju z Finlandią. Wygrany rekordową różnicą 59 punktów (114:55).
– Porażka Hiszpanów już w ćwierćfinale z Francją. Wcześniej gospodarze turnieju wygrali wszystkie spotkania.
– Reakcję Mike'a Krzyzewskiego na przepychanki Amerykanów z Litwinami po meczu półfinałowym. Trener zespołu USA wkroczył między najwyższych zawodników przerywając zaognioną sytuację. Po meczu powiedział: – jestem Polakiem, a my z Litwinami jesteśmy jak bracia, wiedziałem że nikt mnie nie uderzy.
– Wielki finał, wygrany przez Amerykanów, którzy przegrywali na początku spotkania 5:12. Od tego momentu podrażnieni mistrzowie rozpoczęli egzekucję rywala, wygrywając ostatecznie różnicą 37 punktów.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP, w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.