{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Mandzukić zdrowieje. Zagra w specjalnej masce

Mario Mandzukić doznał złamania nosa w spotkaniu Ligi Mistrzów z Olympiakosem Pireus. Chorwat pali się do powrotu na boisko. Pomóc ma mu specjalna maska.
W czasie spotkania z mistrzem Grecji Mandzukić wykazał się heroizmem. Kontuzji doznał już w 3. minucie po starciu ze Szwajcarem Pajtimem Kasamim. Mimo urazu kontynuował grę i zdobył nawet jedną z bramek. Atletico uległo jednak Olympiakosowi 2:3.
Po spotkaniu u Mandzukicia zdiagnozowano złamanie nosa. Chorwat przeszedł operację, a pierwsze diagnozy wskazywały, że na boisko wróci najprawdopodobniej dopiero 1 października w meczu Ligi Mistrzów z Juventusem Turyn.
Mandzukić nie znalazł się w kadrze na środowe ligowe spotkanie z Almerią. Niewykluczone jednak, że na boisku pojawi się w sobotę przeciwko Sevilli.
"Wracam!" – zakomunikował Chorwat na Twitterze. W pierwszych spotkaniach po kontuzji będzie musiał grać w specjalnej masce. Przedstawiciele Atletico zadbali, aby znalazł się na niej numer "9".
"
I'm back!!! 💪💪 pic.twitter.com/tChyhYVbND
— Mario Mandzukic (@MarioMandzukic9) wrzesień 24, 2014
