Przejdź do pełnej wersji artykułu

Chyliński: chcemy się zemścić na Śląsku

Filip Dylewicz i Michał Chyliński (fot. PAP/Lech Muszyński) Filip Dylewicz i Michał Chyliński (fot. PAP/Lech Muszyński)

– Na pewno o mistrzostwo będziemy walczyli ze Stelmetem Zielona Góra. Liga wydaje się jednak bardziej wyrównana i może jeszcze ktoś zaskoczyć – powiedział kapitan PGE Turowa Zgorzelec Michał Chyliński. W środę mistrz Polski zmierzy się w meczu o Superpuchar ze Śląskiem Wrocław.

W najbliższy weekend rusza ekstraklasa koszykarzy, ale już w środę Turów zmierzy się we własnej hali z Śląskiem Wrocław w meczu o Superpuchar Polski. Każde inne rozstrzygnięcie niż wasza wygrana będzie niespodzianką.
Michał Chyliński: – Zdajemy sobie sprawę, że na papierze jesteśmy faworytami. Zwłaszcza, że gramy we własnej hali. Ja bym jednak niczego nie przesądzał. W finale Pucharu Polski też byliśmy faworytem, a mimo wszystko to Śląsk wygrał i zdobył trofeum. Należy pamiętać, że to jest tylko jeden mecz i dyspozycja dnia może być tu decydująca. Poza tym zmierzą się ze sobą zespoły, które lubią i potrafią walczyć. I jeszcze jedno - to są derby. To wszystko razem sprawia, że w środę może się wydarzyć naprawdę wszystko i na pewno mecz nie będzie jednostronnym widowiskiem. Bardzo chcemy się zrewanżować Śląskowi za finał Pucharu Polski i wierzę, że tym razem my wniesiemy puchar.

Czujecie się przygotowani do sezonu, czy jeszcze by się przydał z tydzień treningów bez gry o punkty?
– Ciężko pracowaliśmy przez ostatnie półtora miesiąca i czujemy się dobrze przygotowani. Poza tym gra jest tym, co lubimy najbardziej. Wiadomo, że bez dobrego i ciężkiego przygotowania nie da się grać w lidze, ale z tych dwóch okresów, granie jest przyjemniejsze.

Pytam o to, bo problemy zdrowotne oraz małe zawirowanie kadrowe sprawiły, że nie mogliście w ostatnich meczach sparingowych grać w optymalnym składzie.
– Na pewno brak Filipa Dylewicza, Łukasza Wiśniewskiego oraz Damiana Kuliga nam nie pomógł w zgrywaniu się, ale nic nie mogliśmy na to poradzić. Takie rzeczy się zdarzają i może dobrze, że stało się to teraz a nie w decydującym momencie sezonu. W tak okrojonym składzie potrafiliśmy jednak wygrać w ostatni weekend silnie obsadzony turniej we Wrocławiu, co pokazuje, że mamy silny i szeroki skład. W kontekście długiego sezonu, kiedy będziemy grali w kraju, ale też w Eurolidze, to może być bardzo cenne. Oczywiście szkoda, że ich nie będzie w pierwszych meczach, ale dobrze, że liga już rusza. Tak jak wspomniałem, gra to jest to, co lubimy najbardziej.

Cel Turowa jest chyba jasny – obrona mistrzostwa Polski. A w Eurolidze, gdzie zagracie m.in. z Barceloną, Panathinaikosem Ateny, czy Bayernem Monachium?
– Celem jest mistrzostwo, ale wiemy, że obronić tytuł będzie znacznie trudniej niż zdobyć. Szykujemy się na ciężką walkę. Wydaje mi się jednak, że mamy silniejszy skład i mamy naprawdę duże szanse, aby nadchodzący sezon zakończył się tak, jak ten poprzedni, czyli sięgniemy po mistrzowską koronę. Co do Euroligi, to jesteśmy w najsilniejszej grupie i doskonale zdajemy sobie sprawę, że czeka nas bardzo trudne zadanie. Nie zamierzamy się poddawać i w każdym meczu z każdym rywalem damy z siebie wszystko. Nie mamy nic do stracenia, bo to nie my będziemy faworytami, a może sprawimy miłą niespodziankę.

– Kto będzie w tym sezonie bił się o mistrzostwo Polski? Ponownie Turów i Stelmet Zielona Góra?
– My się wzmocniliśmy, ale Stelmet też się wydaje mocniejszy. Oni zrobią wszystko, aby odzyskać mistrzostwo. Na pewno te dwa zespoły powalczą o złoty medal. Kto jeszcze? Trudno mi w tej chwili powiedzieć, bo wszystko i tak zweryfikuje boisko. Kilka zespołów zrobiło jednak ciekawe transfery i nie mogę wykluczyć, że jeszcze ktoś się włączy do walki o mistrzostwo. W ogóle liga wydaje się bardziej wyrównana niż rok temu, a to oznacza ciekawszy sezon. Jest parę nowych drużyn, których nie znamy, bo z nimi wcześniej nie graliśmy i są to duże zagadki. Będziemy występowali w halach, które będą dla nas całkowicie obce, co może być dużym atutem gospodarzy. Sezon zapowiada się naprawdę bardzo ciekawie. Na dobry początek dobrze byłoby w środę zdobyć Superpuchar Polski.

Michał Chyliński
Źródło: PAP
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także