{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Luis Enrique: porażka z PSG to moja wina

Barcelona przegrała na wyjeździe z Paris Saint-Germian (3:2) w 2. kolejce Ligi Mistrzów. Dla zespołu prowadzonego przez Luisa Enrique była to pierwsza porażka w sezonie. Trener zespołu z Katalonii wziął odpowiedzialność za wynik wtorkowego meczu.
Kibice zgromadzeni na Parc des Princes obejrzeli znakomite widowisko. Obie drużyny zagrały na najwyższym poziomie, ale to gospodarze cieszyli się z trzech punktów. Dla gospodarzy bramki zdobyli David Luiz (wybrany najlepszym zawodnikiem spotkania), Marco Verratti i Blaise Matuidi, a dla gości trafili Leo Messi i Neymar.
– Przyczyny porażki można łatwo wyjaśnić – zagraliśmy z równorzędnym przeciwnikiem, który lepiej poradził sobie z presją. Mogliśmy w końcówce wyrównać, ale się nie udało. Nie mówię, że nasza przegrana jest niesprawiedliwa, ale remis też odzwierciedlałby przebieg spotkania – powiedział na pomeczowej konferencji prasowej Enrique.
Gracze Barcelony popełnili błędy w defensywie, po których padły bramki. Szkoleniowiec Katalończyków nie chciał jednak mówić o pomyłkach swoich piłkarzy. – Nie zwykłem publicznie oceniać zawodników. To ja jestem trenerem i mnie należy obwiniać za porażkę – uciął hiszpański coach.
Lider hiszpańskiej Primera Division w grupie rywalizuje jeszcze z APOEL Nikozja i Ajaksem Amsterdam. – Nikt nie mówił, że będzie łatwo awansować. Przed nami jeszcze bardzo trudne mecze na Cyprze i w Holandii – zakończył Enrique.
