Przejdź do pełnej wersji artykułu

Aptekarze wyleczyli Benfikę z marzeń o wygranej

Stefan Kiessling (L) i Hakan Calhanoglu (fot. Getty) Stefan Kiessling (L) i Hakan Calhanoglu (fot. Getty)

Bayer Leverkusen zasłużenie pokonał Benfikę Lizbona 3:1 (2:0) w meczu 2. kolejki Ligi Mistrzów. Aptekarze nadal tracą jednak punkt do Monaco i Zenita Sankt Petersburg, które w pierwszym środowym starciu podzieliły się punktami.

ZOBACZ ZAPIS RELACJI LIVE Z MECZÓW 2. KOLEJKI LM
TABELE, WYNIKI I TERMINARZ LIGI MISTRZÓW ZNAJDZIECIE TUTAJ

Zespoły, które wieczorem zmierzyły się na BayArena, wiedziały, że nawet zwycięstwo nie da im awansu na dwa pierwsze miejsca. Bezbramkowy remis (po bezbarwnym meczu) sprawił bowiem, że Zenit i Monaco miały po dwóch kolejkach po cztery "oczka".

Nikt nie chciał jednak stracić kontaktu do czołówki, dlatego po przegranych w pierwszych meczach, obaj rywale zagrali o pełną pulę. Lepiej na tym wyszli gospodarze. Od pierwszych minut zdominowali Benfikę i po wymianie ciosów prowadzili do przerwy już 2:0. Wynik otworzył niezawodny Stefan Kiessling, a ten, który mu podawał – Son Heung-Min – strzelił drugiego gola.

Po zmianie stron Benfica zdołała zmniejszyć straty za sprawą bramki Eduardo Salvio, ale tylko na... minutę. Po faulu Jardela sędzia nie mógł nie odgwizdać karnego, którego na bramkę zamienił Hakan Calhanoglu. Młody pomocnik zrehabilitował się za zmarnowaną chwilę wcześniej stuprocentową okazję.

Po dwóch kolejkach jedynym zespołem bez punktów w grupie C pozostaje więc Benfica. Finalista Ligi Europejskiej w środę nie zasłużył jednak na nic więcej niż wyjechanie z Leverkusen z bagażem trzech goli.

Radość Son Heung-Mina Radość Son Heung-Mina
Źródło: SPORT.TVP.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także