Wydarzeniem 7. kolejki Premier League będą niedzielne derby Londynu, w których Chelsea podejmie Arsenal. Rywalizacja Jose Mourinho z Arsenem Wengerem to historia angielskiego futbolu. Dla Francuza była dotychczas niezwykle bolesna.
To właśnie Portugalczyk określił niedawno rywala jako "specjalistę od porażek". Trudno znaleźć szkoleniowca, który miałby ku temu większe podstawy. Ilekroć Wenger spróbuje temu zaprzeczyć, Mourinho wyciągnie kartkę z bilansem ich rywalizacji. Dla menedżera Kanonierów jest ona bezlitosna – 11 spotkań, 5 zwycięstw Chelsea, 6 remisów. Ani jednej wygranej Arsenalu.
Antyfutbol
Po raz pierwszy spotkali się w 2004 roku, w debiutanckim sezonie Mourinho w Premier League. Mecz zakończył się remisem 2:2, a dwa gole dla drużyny Wengera strzelił Thierry Henry. Drugi z nich padł w kontrowersyjnych okolicznościach. Gdy Petr Cech dopiero ustawiał mur przy rzucie wolnym, Francuz zaskoczył go strzałem. Sprawiedliwości stało się zadość, bo do wyrównania doprowadził Eidur Gudjohnsen.
To jednak Arsenal cieszył się na koniec sezonu z mistrzostwa Anglii. Rok później drużyny zamieniły się miejscami, a w sierpniu 2005 roku zagrały ze sobą o Tarczę Wspólnoty. Chelsea wygrała 2:1 po dwóch bramkach Didiera Drogby. Po meczu Wenger skrytykował styl gry przeciwnika. – Wiem, że żyjemy w świecie, w którym są tylko zwycięzcy i przegrani. Ale jeśli będziemy promować drużyny, które boją się przejąć inicjatywę, to sport jest w niebezpieczeństwie – wyjawił.
Uwaga najlepiej uwydatnia różnicę w postrzeganiu futbolu przez szkoleniowców. Wenger zawsze oczekiwał od piłkarzy gry ofensywnej, atrakcyjnej dla oka, w której nie ma miejsca na kalkulację. Z kolei Mourinho jako cel nadrzędny stawiał sobie rezultat, często kosztem stylu i estetycznych wrażeń.
Drogba w rękawie
Menedżer Arsenalu najbliżej pokonania Portugalczyka był w grudniu 2006 roku, kiedy jego piłkarze wyszli na prowadzenie po trafieniu Mathieu Flaminiego w 78. minucie. Mimo że kontrolowali mecz, to jednak Michael Essien fantastycznym strzałem odebrał im zwycięstwo. A The Blues mogli nawet zgarnąć komplet punktów, gdyby nie poprzeczki po uderzeniach Franka Lamparda i Ashleya Cole'a w doliczonym czasie.
Remis smakował dla Mourinho jak zwycięstwo, zwłaszcza po wypowiedziach Wengera, który otwarcie krytykował rozrzutność Chelsea na rynku transferowym. "The Special One" nie pozostał mu dłużny: – Wenger to typ podglądacza. Są tacy ludzie, którzy kupują sobie teleskopy i obserwują sąsiadów. On ciągle mówi tylko o Chelsea...
W lutym 2007 roku znów zagrali o tytuł, tym razem o Puchar Ligi. Było to zarazem jedno z najbardziej pamiętnych spotkań tych rozgrywek, przepełnione kontrowersjami. Sędzia pokazał wówczas aż trzy czerwone kartki, a w doliczonym czasie gry doszło nawet do rękoczynów między zawodnikami. Ale znów Drogba przesądził o tym, że trofeum powędrowało na Stamford Bridge.
Żądni rewanżu
Tylko raz remis był dla Wengera małym zwycięstwem. W maju tego samego roku na The Emirates było 1:1, a taki wynik oznaczał, że Chelsea straciła mistrzostwo Anglii na rzecz Manchesteru United. Jednak z pewnością nie mogło to w pełni usatysfakcjonować Francuza, który na kolejną konfrontację z Mourinho musiał czekać aż sześć lat.
Najpierw Chelsea wygrała 2:0 w Pucharze Ligi, a pierwsze starcie w Premier League zakończyło się bezbramkowym remisem. W marcu doszło do rewanżu i... Arsenal poniósł jedną z największych klęsk za kadencji Wengera. 6:0 na Stamford Bridge, w pamiętnym meczu, w którym sędzia Andre Marriner wyrzucił z boiska Kierana Gibbsa zamiast Aleksa Oxlade'a-Chamberlaina.
– Czegoś takiego nie można wymazać z pamięci, to ciągle w nas siedzi. Teraz jesteśmy niezwykle zdeterminowani i głodni sukcesu. Jestem przekonany, że damy radę osiągnąć dobry rezultat – ocenił Wenger przed derbami. Za "specjalistę od porażek" Mourinho przepraszać nie zamierza. W niedzielę przekonamy się, czy argumenty znów będą po jego stronie.
2 - 0
Leicester City
0 - 2
Manchester City
1 - 3
West Ham United
1 - 1
Crystal Palace
2 - 0
Aston Villa
0 - 1
Everton
0 - 1
Chelsea Londyn
1 - 2
Arsenal Londyn
1 - 4
Brighton
1 - 1
Brentford