W czwartek początek drugiej kolejki eliminacji Euro 2016. Po zmianie terminarza każdego dnia kibice znajdą dla siebie kilka spotkań. Warto sprawdzić, jak spiszą się duże europejskie firmy – Anglia i Hiszpania. Interesująco zapowiada się też starcie Szwecji z Rosją.
Zanim będziemy się emocjonować meczem Polski z Niemcami, trzeba wytrzymać te dwa dni. Dzięki reformie UEFA, oczekiwanie będzie nieco łatwiejsze. Hiszpanie, Anglicy i Rosjanie przystąpią do drugich meczów w grupach w dobrych nastrojach. Wszystkie te drużyny wygrały na inaugurację i w czwartkowy wieczór chciałyby dopisać sobie kolejne punkty. Wszystkie mecze tego dnia rozpoczną się o godz. 20:45.
1. Słowacja – Hiszpania, Grupa C, Żilina
Ten mecz będzie dla Hiszpanów trudniejszy niż mogłoby się wydawać "na papierze". Słowacja dość niespodziewanie wygrała w pierwszej serii gier na wyjeździe z Ukrainą 1:0. Z kolei La Roja pokonała aż 5:1 Macedonię, ale wynik był lepszy niż gra mistrzów Europy. Zespół Vicente del Bosque przechodzi proces zmian, odświeżania składu po nieudanym mundialu w Brazylii.
Zabraknie kontuzjowanego Sergio Ramosa, szansę debiutu może dostać pochodzący z Brazylii Rodrigo. To kolejny napastnik po Diego Coscie, którego del Bosque podebrał Canarinhos. A propos napastnika Chelsea – nie wiadomo, czy zdrowie pozwoli mu zagrać, ale jeśli się uda, to będzie chciał strzelić pierwszego gola dla nowej ojczyzny.
2. Anglia – San Marino, Grupa E, Londyn
Anglicy już przed meczem na Wembley dopisali sobie trzy punkty. Każdy inny wynik niż ich pewna, wysoka wygrana byłby sensacją. San Marino to jak zawsze chłopiec do bicia, a gospodarze przystępują do tego meczu w dobrych humorach. Najtrudniejsze spotkanie w grupie – ze Szwajcarią na wyjeździe – mają za sobą i wygrali je 2:0.
Można się spodziewać, że angielscy pomocnicy wszystkie piłki będą słać do Wayne’a Rooneya. Kapitan jest trzy gole od zrównania się z Jimmym Gravesem na trzecim miejscu listy angielskich strzelców wszech czasów. Ma 41 trafień, a hat-trick z San Marino nie jest ponad jego siły. Swoje będzie na pewno chciał jednak dołożyć dobrze dysponowany ostatnio Danny Welbeck. Sędzią meczu będzie Polak Marcin Borski.
3. Szwecja – Rosja, Grupa G, Solna
Najbardziej wyrównany i najciekawiej zapowiadający się z czwartkowych meczów. Ostatni raz zespoły mierzyły się na mistrzostwach Europy w 2008 roku. Wówczas górą byli Rosjanie, którzy wygrali 2:0. Obecna kadra Sbornej nie jest jednak tak silna, ale dziś też faworytem będą goście. Również dlatego, że niepewny jest występ Zlatana Ibrahimovicia.
Najlepszy napastnik Szwedów od kilku tygodni nie grał w klubie z powodu kontuzji. Selekcjoner Erik Hamren zabrał go jednak na zgrupowanie z nadzieją, że kapitan wróci do zdrowia. Bez niego gospodarzom trudno będzie dopisać sobie punkty w tych eliminacjach. W pierwszym meczu tylko zremisowali na wyjeździe z Austrią, z kolei Rosjanie bez problemów 4:0 ograli Liechtenstein.
Pozostałe czwartkowe mecze eliminacji Euro 2016:
Grupa C:
Białoruś – Ukraina
Macedonia – Luksemburg
Grupa E:
Litwa – Estonia
Słowenia – Szwajcaria
Grupa G:
Liechtenstein – Czarnogóra
Mołdawia – Austria