Piłkarze Barcelony (lider La Liga) i Realu Madryt (wicelider) kolekcjonują zwycięstwa. I to w jakim stylu! Królewscy w pięciu meczach (5 wygranych) strzelili aż 25 goli, natomiast Barcelona (4 wygrane i remis) zdobyła 16 bramek. Media zacierają ręce na myśl o zbliżającym się Grand Derbi (25 października).
W sobotę piłkarze Realu rozgromili na wyjeździe Levante (5:0), natomiast Barcelona wygrała z beniaminkiem – Eibar (3:0). W tych meczach pierwszoplanowe role odegrali Cristiano Ronaldo i Leo Messi. Portugalczyk zdobył dwie bramki i po 8. kolejkach ma już ich na koncie 15. Messi strzelił z Eibar jednego gola i było to jego 250. trafienie w Primera Division. Argentyńczykowi brakuje tylko jednego, aby wyrównać rekord wszech czasów Telmo Zarry.
Dziennik "Marca" jest zachwycony formą strzelecką Realu. "Najlepszy atak na świecie" – takim tytułem opatrzone jest sobotnie zwycięstwo drużyny Carlo Ancelottiego. Real zdobył już 30 bramek w ośmiu meczach, co daje średnią blisko 4 goli na mecz. "W takim tempie zespół zakończy sezon ze 142 bramkami i może zdecydowanie pobić swój poprzedni rekord, czyli 121 goli w epoce Jose Mourinho. To byłby absolutnie stratosferyczny wynik, który trudno byłoby pobić" – napisała "Marca".
Natomiast dziennik "Mundo Deportivo" zachwyca się Leo Messim, który w sobotę strzelił 250. bramkę w La Liga i rekord Zarry może pobić za tydzień na Santiago Bernabeu. "Sport" ocenia, że Barcelona jest już gotowa do El Clasico. Z drugiej strony zauważa, że wynik 3:0 z Eibar może być mylący, bo Barca musiała się napracować, aby zdobyć trzy punkty. "Barcelona nie zagrała wielkiego futbolu, ale pokazała systematyczność i skuteczność, a przy okazji fantastyczną formę Claudio Bravo, który wciąż śrubuje rekord bez straconej bramki" – podsumowuje "Sport".
"As" skupia się na zwycięstwie i znakomitej skuteczności Realu. Dziennik, podobnie jak "Marca", zauważa, że Królewscy mogą zakończyć sezon z dorobkiem 142 bramek, a Cristiano Ronaldo może strzelić aż 71 goli. "Drużyna Carlo Ancelottiego osiąga astronomiczne wyniki. Real jest na dobrej drodze, aby strzelić w lidze 142 gole. Oczywiście, utrzymanie średniej 3,75 bramek na mecz będzie trudne, ale już pobicie własnego rekordu 121 trafień i 100 punktów z sezonu 2011/12 jest możliwe. W tamtym sezonie Ronaldo zdobył niewiarygodne 46 bramek, ale nie dostał trofeum dla najlepszego strzelca, bo Leo Messi trafił wtedy 50 razy. Teraz Portugalczyk, ze średnią 2,14 goli na mecz, może znacznie poprawić ten wynik" – ocenia "As".