| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Piłkarz Pogoni Szczecin Patryk Małecki ma nadzieję, że kontuzja jakiej doznał w meczu Pucharu Polski z Legią Warszawa nie jest aż tak groźna. W oficjalnym komunikacie klub poinformował, że zawodnik ma zerwane więzadła krzyżowe i czeka go kilkumiesięczne leczenie.
– Nie mogę jeszcze mówić o tym, czy tak jest na pewno. Siedzę w Krakowie i
czekam na kolejne badanie. Mam nadzieję, że uraz okaże się mniej groźny.
Jeśli jednak wcześniejsze diagnozy się potwierdzą, czekać mnie będzie
operacja i wykluczenie z treningów przynajmniej do kwietnia – powiedział
Małecki.
Pomocnik Portowców nabawił się urazu w miniony czwartek w Warszawie w meczu
1/8 Pucharu Polski. W 60. minucie spotkania zmienił napastnika Łukasza
Zwolińskiego, a 22 minuty później opuścił boisko.
– Nagle poczułem ból w kolanie. Bodaj po jakimś wyskoku. Nie było w tym
udziału żadnego z rywali. To nie był faul. Po prostu pech. Pech tym większy,
że właśnie zaczęło się wszystko dobrze układać i moja forma rosła –
podkreślił.
Małecki do Pogoni przeszedł z krakowskiej Wisły w styczniu. Rozegrał 24 mecze
ligowe i dwa pucharowe. W lidze ani razu nie trafił do siatki, natomiast w
Pucharze Polski jego dwie bramki zadecydowały o wygranej w 1/16 finału z
Dolcanem Ząbki (3:2).