Na boisku wygrał już wszystko, co sprawia, że jest jednym z najbardziej utytułowanych zawodników w historii. We wtorek Iker Casillas zagra prawdopodobnie po raz 144. w Lidze Mistrzów, bijąc rekord rozgrywek. Mimo ostatniej fali krytyki wierzy, że stać go jeszcze na kilka lat występów na wysokim poziomie.
Listopad 1997 roku. Casillas siedzi spokojnie w sali lekcyjnej, nie spodziewając się, że za chwilę rozpocznie się jego wielka kariera. Mając 16 lat jest już co prawda młodzieżowym mistrzem Europy, ale z seniorską piłką nie ma póki co wiele wspólnego. Nauczyciel Ikera odbiera wiadomość, że chłopak musi wcześniej opuścić zajęcia. Leci z Realem Madryt do Norwegii. Na mecz Champions League.
Wyrwany ze szkoły
– Koledzy z klasy nie mieli pojęcia, co się dzieje. Nie było jeszcze telefonów komórkowych. Pojechałem do domu szkolnym busem. Tam czekała na mnie mama ze spakowaną torbą. Bodo Illgner był kontuzjowany, Santiago Canizares nie mógł zagrać. Real potrzebował trzeciego bramkarza, więc postawiono na mnie – wspomina Casillas.
– Wiedziałem, że nie mam szans na występ, ale już samo przebywanie w szatni z takimi gwiazdami, jak Roberto Carlos, Clarence Seedorf czy Davor Suker, było niesamowite. Nie mieli pojęcia kim jestem. Ja znałem ich doskonale. W samolocie usiadłem obok Fernando Morientesa. Byłem przerażony, jednak czułem, jakbym wygrał los na loterii.
Ówczesny trener Realu, Jupp Heynckes, zauważył w nim ogromny potencjał. Dwa lata później Casillas zadebiutował w rozgrywkach, a kilka miesięcy później został najmłodszym zawodnikiem, który wystąpił w finale. W dodatku zwycięskim – Królewscy pokonali Valencię 3:0, a po przeciwnej stronie boiska stał Canizares. Ten, do którego jeszcze niedawno Iker bał się odezwać.
Oddany Los Blancos
Dziś ma w dorobku trzy Puchary Mistrzów i 143 występy w LM. Tyle samo, co Ryan Giggs i Xavi Hernandez. Pierwszy już zakończył karierę, drugi jest tego coraz bliżej. Casillas ma dopiero 33 lata, co dla bramkarza oznacza jeszcze kilka sezonów gry na wysokim poziomie. – Widziałem Faryda Mondragona na mistrzostwach świata. Wystąpił w wieku 43 lat. Jeśli czujesz się dobrze, jesteś w stanie tego dokonać. Myślę, że mogę grać do czterdziestki – powiedział.
Hiszpan nie traci optymizmu, mimo że w ostatnim czasie był mocno krytykowany za spadek formy. Wielu spodziewa się nawet, że nie zagra już w reprezentacji, a wkrótce zmieni klub. – Na pewno chcę grać w kadrze do 2016 roku, a później zobaczymy. Jeśli chodzi o Real, to zawsze pojawia się mnóstwo spekulacji i plotek. Nigdy nie chciałem stąd odchodzić. Nikt również mnie do tego nie namawiał. Tutaj zacząłem karierę i tutaj chcę ją skończyć – zakończył.
2 - 0
OGC Nice
1 - 0
Kairat Almaty
3 - 0
Łudogorec Razgrad
3 - 2
Red Bull Salzburg
5 - 2
Feyenoord Rotterdam
5 - 0
Malmo FF
2 - 0
Dynamo Kijów
2 - 1
Rangers
5 - 1
Shkendija
19:00
Pafos FC
19:00
Karabach Agdam
19:00
Club Brugge
19:00
Sturm Graz
19:00
Kairat Almaty
19:00
FC Kopenhaga
19:00
Benfica Lizbona
19:00
Bodo/Glimt
19:00
Fenerbahce
19:00
Celtic Glasgow