Przy okazji referendum niepodległościowego Katalonii Pep Guardiola skomentował obecną sytuację w Barcelonie. Udzielił wsparcia Luisowi Enrique. – Dajcie mu czas na zbudowanie swojej Barcy – zaapelował.
"Nie od razu Kraków zbudowano" – to starał się przekazać Guardiola wszystkim niecierpliwym, którzy po kilku słabszych występach zaczęli krytykować Enrique. Tak samo nie od razu zbudowano wielką Barcelonę za czasów Guardioli.
– Nikt nie zdobywa mistrzostwa w listopadzie. Na wszystko potrzeba czasu. Osiągnięcie sukcesu w futbolu to proces – wytłumaczył menedżer Bayernu. Kto jak kto, ale on coś wie na ten temat.
Barca jest klubem, w którym święcił największe
triumfy, tak na boisku, jak i poza nim. Zanim objął pierwszy zespół i poprowadził go do sukcesów w kraju i Lidze Mistrzów, trenował zespół rezerw. Po nim przejął go właśnie Enrique. Ale znają się jeszcze z czasów wspólnej gry w drugiej linii Dumy Katalonii.
– Czasami ten proces jest szybszy, a czasem mniej płynny i długotrwały. Ale jestem pewien, że Luis odniesie sukces na Camp Nou. Mam tylko nadzieje, że nie trafię na Barcelonę w LM – wyznał. Po 11. kolejkach zespół Enrique ma 25 punktów i zajmuje drugie miejsce w La Liga ze stratą dwóch punktów do Realu Madryt.
0 - 3
FC Barcelona
4 - 2
Sevilla FC