Jeszcze dwa lata temu nikt o piłkarzach z Gibraltaru nie słyszał. Nie byli nawet, jak choćby reprezentacja San Marino, budzącą sympatię ciekawostką. Tymczasem już w piątek jadą do Niemiec, by w oficjalnym meczu eliminacyjnym stawić czoła mistrzom świata z Niemiec.
– W ciągu 18 miesięcy pokonaliśmy drogę z podwórkowej
ligi do meczu z mistrzami świata. To jest postęp – zauważył z uśmiechem kapitan piłkarskiej reprezentacji Gibraltaru Roy Chipolina przed piątkowym spotkaniem z Niemcami w eliminacjach mistrzostw Europy.
–
Czasem muszę się uszczypnąć, bo nie sposób w to uwierzyć. W piątek,
niezależnie od wyniku, rozegramy wszyscy najważniejszy mecz w życiu – dodał Chipolina.
Gibraltarscy piłkarze wspominają, że sukcesem w Norymberdze będzie jedna cyfra po stronie straconych bramek, ale przyznają też, że całkiem niedawno nikt z nich nawet nie marzył o rywalizacji z zespołem, który w drodze po triumf na mundialu rozbił Brazylię 7:1.
Walka brytyjskiego terytorium zamorskiego, położonego na skalistym wybrzeżu Półwyspu Iberyjskiego, o uznanie przez Europejską Unię Piłkarską (UEFA) trwała 16 lat, głównie z powodu sprzeciwu Hiszpanii, kwestionującej suwerenność Gibraltaru. W końcu liczące 30 tys. obywateli państwo-miasto w
maju 2013 roku zostało 54. i najmniejszym członkiem tej organizacji.
Decyzja UEFA wywołała na wąskich uliczkach radość porównywalną tylko z chwilą ogłoszenia wyników wyborów Miss Świata w 2009 roku, kiedy korona najpiękniejszej przypadła urodzonej na Gibraltarze Kaiane Aldorin.
Reprezentacja tego kraju została dopuszczona do eliminacji Euro 2016. Trafiła
do grupy z Polską, Niemcami, Irlandią, Szkocją i Gruzją.
– Nasze mecze oglądało zwykle po kilkadziesiąt osób, a nagle uświadomiliśmy sobie, że zagramy przed 30- czy 40-tysięczną publicznością – powiedział Chipolina.
W ciągu roku od międzynarodowego debiutu (0:0 ze Słowacją), amatorzy z Gibraltaru zdążyli pokonać Maltańczyków 1:0, ale i przegrać z
biało-czerwonymi i Irlandczykami po 0:7 oraz Gruzinami 0:3 w kwalifikacjach
ME.
– Na razie nie mamy się czym pochwalić, ale przecież jesteśmy niemal
całkowitymi amatorami. Zderzenie z wielkim futbolem stanowi dla nas niemal
szok kulturowy – dodał kapitan reprezentacji.
Tylko trzech piłkarzy ma zawodowe kontrakty, w tym dwaj w niższych ligach
angielskich, a inni miłość i zapał do futbolu muszą łączyć z pracą zawodową.
Np. napastnik Kyle Casciaro jest menedżerem w firmie transportowej i pracuje
od poniedziałku do piątku po dziewięć godzin dziennie, a co drugi weekend ma
dyżury telefoniczne. W wolnym czasie strzela bramki dla Lincoln Red Imps,
jednej z ośmiu drużyn gibraltarskiej ekstraklasy, trenując trzy, nieraz
cztery razy w tygodniu.
By on i koledzy mogli godnie reprezentować kraj, otrzymali od państwa
dodatkowe siedem dni urlopu. – Do rozegrania 10 spotkań międzynarodowych w
roku potrzebne jest 50 dni wolnego. Ustawowo przysługuje mi 25 dni urlopu.
Nawet z tym dodatkowym muszę liczyć na przychylność i wyrozumiałość
pracodawcy – nadmienił Casciaro.
A pracujący w biurze Chipolina dodał: – Poza boiskiem musimy umieć lepiej
"dryblować" niż na nim, by pogodzić interesy i oczekiwania rodziny,
pracodawców oraz trenera. Trudno jest powiedzieć żonie, że w tym roku nie
pojedziemy na wspólne wakacje, bo mąż cały urlop przeznaczył na piłkę nożną.
W reprezentacji Gibraltaru grają także strażak, policjant, sklepowy
sprzedawca, student czy nauczyciel.
Podczas wyjazdów na pojedynki w eliminacjach ME zetkną się po raz pierwszy z
tym, co ich rywali mają na co dzień: garnitury zamiast dresów,
pięciogwiazdkowe hotele, a może nawet prośby o autograf.
To wielki przeskok np. dla Jeremy'ego Lopeza, który z drużyną Manchester 62
FC jeden z trzech treningów w tygodniu musi odbyć na betonowym boisku obok
hotelu.
– Czy ktoś wyobraża sobie w takim miejscu Bastiana Schweinsteigera? - zapytał
retorycznie, odnosząc się do konfrontacji z mistrzami świata.
Problemy z miejscem do ćwiczeń wynikają stąd, że na liczącym niespełna siedem
kilometrów kwadratowych terytorium Gibraltaru jest tylko jedno pełnowymiarowe
trawiaste boisko. To położony tuż przy granicy z Hiszpanią Victoria Stadium.
Z obiektu korzystają wszystkie lokalne kluby i grupy młodzieżowe, także
kobiece.
Ponieważ trybuny stadionu mogą pomieścić tylko dwa tysiące kibiców, UEFA nie
pozwoliła na rozgrywanie tam oficjalnych meczów międzypaństwowych. Dlatego
Gibraltar podejmuje rywali w portugalskim Faro, co wymaga od piłkarzy i
kibiców pięciogodzinnej podróży. Krajowa federacja chciałaby wybudować obiekt
na osiem tysięcy osób na przeciwległym krańcu terytorium, ale to na razie
dość odległe plany.
Trener Allen Bula, który wybiera kadrowiczów z grona 60 piłkarzy, jak i
władze lokalnej federacji (GFA), jednak nie narzekają, gdyż członkostwo w
UEFA i możliwość rywalizacji z zawodowymi piłkarzami stwarza nowe możliwości.
– Dzięki nam kraj ma darmową reklamę, której nie da się kupić za żadne
pieniądze - przyznał szef GFA Dennis Beiso.
Wyprawa do Niemiec będzie pierwszą tak długą i najtrudniejszą w historii
gibraltarskiego futbolu.
– Dla nas to jak w kosmos czy na księżyc. Trafimy do innego świata. Zderzenie
może być bolesne, bo rywale po dwóch słabszych występach zechcą odbić się
naszym kosztem – zaznaczył kapitan drużyny narodowej.
6 - 1
Walia
2 - 5
Francja
3 - 2
Dania
4 - 1
Niemcy
1 - 3
Hiszpania
1 - 2
Belgia
1 - 1
Szwajcaria
4 - 3
Islandia
4 - 1
Walia
4 - 0
Holandia
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1024 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (93 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.