{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Porażka Stelmetu w hicie kolejki. Sensacja w Gdyni

Trefl pokonał w Sopocie wicemistrza Polski Stelmet Zielona Góra 81:77 w najciekawszym meczu 7. kolejki ekstraklasy koszykarzy. Komplet zwycięstw ma nadal PGE Turów Zgorzelec, który pokonał Anwil Włocławek 97:89 oraz Śląsk Wrocław.
Sopocian, którzy odnieśli drugie z rzędu zwycięstwo po fatalnej serii
czterech porażek z rzędu, poprowadził 21-letni Michał Michalak – zdobył 31
punktów. Trafił cztery z pięciu rzutów za dwa punkty, pięć z sześciu rzutów
zza linii 6,75 m oraz osiem z 11 wolnych. To był pierwszy mecz ligowy
Stelmetu pod wodzą Słoweńca Saso Filipovskiego, ale druga porażka, bo w środę
wicemistrz kraju przegrał w Pucharze Europy z BK Venstpils.
– To chyba rzeczywiście mój najlepszy występ w karierze, ale najważniejsza
jest wygrana drużyny. Cieszę, że forma przyszła w meczu z tak dobrym
przeciwnikiem jak Stelmet, uczestnik europejskich pucharów. Mieliśmy na
początku sezonu wiele problemów w obronie. Teraz to wygląda lepiej, ale nadal
musimy nad tym pracować. Gdyby nie nasze proste błędy, to nie stracilibyśmy
więcej niż sześćdziesiąt kilka punktów. Muszę przyznać, że nie czułem się
dobrze na początku spotkania, bo rozgrywane było w takiej nietypowej,
południowej porze. Z minuty na minutę sytuacja ułożyła się jednak po naszej
myśli. Dwa ostatnie mecze napawają mnie optymizmem – powiedział Michał
Michalak.

Sensację sprawili koszykarze Siarki Jezioro Tarnobrzeg, którzy do tej kolejki
pozostawali bez zwycięstwa. Zdobyli Gdynię pokonując czwarte w tabeli po 6.
kolejkach Asseco 93:81. Kluczem do wygranej były rzuty za trzy punkty.
Przyjezdni trafili 15 razy, a gospodarze tylko siedem. Najskuteczniejszymi
koszykarzami w zespole z Tarnobrzega byli Amerykanie: Craig Williams – 27
pkt, Josh Miller – 25 pkt. To druga z rzędu przegrana drużyny słoweńskiego
trenera Davida Dedka.
W najbardziej zaciętym spotkaniu zespół King Wilki Morskie przegrał po
dogrywce z Energą Czarnymi Słupsk 94:101. Gospodarzom nie pomogła strzelecka
forma Trevora Releforda – 27 pkt oraz cztery zbiórki i sześć asyst.
Najlepszym strzelcem Energi był nigeryjski środkowy Callistus Eziukwu – 21
pkt, zaś Amerykanin William Franklin miał double-double – 11 pkt i 12 asyst.
Duet Qyntel Woods (22 pkt i siedem zbiórek) – Szymon Szewczyk (20 pkt i
cztery zbiórki) poprowadził AZS Koszalin do szóstego zwycięstwa w sezonie,
tym razem nad Polfarmeksem Kutno 95:63. Nie wiedzie się także innemu
beniaminkowi MKS Dąbrowie Górniczej, który przegrał szósty mecz, tym razem na
własnym parkiecie z Rosą Radom 57:72. Największy udział w wygranej zespołu
trenera Wojciecha Kamińskiego miał skrzydłowy John Turek – 17 pkt i siedem
zbiórek.
