To będzie dopiero drugie starcie najlepszych piłkarzy świata w barwach reprezentacyjnych. W Manchesterze w meczu towarzyskim Argentyna dowodzona przez Lionela Messiego zmierzy się we wtorek z Portugalią Cristiano Ronaldo. Brytyjskie media określają ten mecz mianem "wojny o Złotą Piłkę".
Messi i Ronaldo znaleźli się na liście 23 piłkarzy, którzy powalczą o Złotą Piłkę FIFA za rok 2014. W opinii większości ekspertów zdecydowanym faworytem do zwycięstwa jest Portugalczyk. Nie brakuje jednak głosów, że piłkarz Realu Madryt swoją wyższość nad rywalem z Barcelony powinien udowodnić właśnie we wtorkowym meczu towarzyskim obu reprezentacji. Jeśli to mu się uda, nikt mu upragnionej nagrody już nie odbierze.
– To będzie wojna o Złotą Piłkę. W Manchesterze będziemy świadkami
swoistej serii rzutów karnych pomiędzy Messim, a Ronaldo. Ten mecz może
zadecydować o tym, do kogo powędruje upragnione trofeum – czytamy na
łamach "Daily Mail".
Meczem, co zrozumiałe, żyje również
portugalska prasa. Najlepszym na to dowodem jest okładka "A Boli", na
której znaleźli się Messi i Ronaldo, a całość okraszona została tytułem
"Teatr Bogów". To oczywiście nawiązanie do stadionu w Manchesterze,
który nazywany jest "Teatrem marzeń". Problem w tym, że we wtorek ten
teatr może świecić pustkami.
Organizatorzy poinformowali w
poniedziałek, że sprzedano 32 tysiące biletów. Szacuje się, że na
trybunach powinno się jednak pojawić około 50 tysięcy kibiców, ale
biorąc pod uwagę fakt, że pojemność Old Trafford wynosi niespełna 76
tysięcy miejsc, to pustych krzesełek brakować nie będzie.
– Ci,
co przyjdą, żałować nie będą. Messi i Ronaldo to geniusze współczesnego
futbolu. Jeśli ktoś kocha piłkę, mieszka w Manchesterze lub pobliżu, to
pojawi się na stadionie. To czysta przyjemność zobaczyć na jednym boisku
dwóch takich wirtuozów – zaznaczył Gerardo Martino, selekcjoner
Argentyńczyków.
Wtorkowa potyczka będzie dopiero drugim starciem
obu panów w reprezentacyjnych barwach. W lutym 2011 roku Argentyna
wygrała 2:1, a decydującego gola w 90 minucie z rzutu karnego strzelił
Messi. Wcześniej na listę strzelców wpisał się także Ronaldo.
Na Old
Trafford panowie już jednak rywalizowali. W 2008 roku Manchester United z
Portugalczykiem w składzie wygrał w rewanżowym meczu półfinału Ligi
Mistrzów z Barceloną z Argentyńczykiem na boisku 1:0 i awansował do
finału. W nim po serii rzutów karnych pokonał Chelsea Londyn.
18:15
Korea Północna