| Koszykówka / NBA

Paradoks NBA. Żeby stać się dobrym, trzeba... być słabym

Kevin Durant (fot. Getty Images)
Kevin Durant (fot. Getty Images)
Adrian Pudło

Philadelphia 76ers rozpoczęła tegoroczne rozgrywki z bilansem 0:10, a zewsząd dochodzą głosy, że przegrywają... celowo. Słaby bilans, to bowiem szansa na wysoki pick w drafcie, a wysoki pick w drafcie, to szansa na to, że do drużyny – niskim kosztem – może trafić zawodnik, który będzie jej liderem przez wiele kolejnych lat. Sam Hinkie, generalny menedżer 76ers, nie jest jednak pierwszym, który próbuje wykorzystać ten "słaby punkt NBA".

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Wzorem dla wszystkich zespołów z tzw. małych rynków, gdzie populacja jest niższa, a zainteresowanie danym sportem marginalne, stały się działania Oklahoma City Thunder sprzed kilku lat.

Zatrudniony tam w 2007 roku Sam Presti, wcześniej odpowiedzialny m.in. za odnalezienie dla NBA Tony’ego Parkera, rozpoczął swoją misje w nowym klubie od… pozbycia się największej gwiazdy – Raya Allena. 32-letni obwodowy trafił do budujących mistrzowski zespół Boston Celtics, którzy w zamian oddali kilku niepotrzebnych zawodników i piąty pick poprzedniego draftu (Jeff Green). Choć wymiana wydawała się wówczas absurdalna, a oburzeni kibice domagali się natychmiastowego zwolnienia młodego managera, Presti doskonale wiedział, w jakim kierunku zmierza.

Allen był gwarancją kilkudziesięciu zwycięstw w sezonie, ale zarabiał zbyt wiele, miał spore problemy w obronie i był coraz starszy. Co jednak kluczowe: już za chwilę Sam Presti chciał wybrać z numerem drugim w drafcie 18-letniego Kevina Duranta z Uniwersytetu Teksas, licząc na to, że ten z miejsca stanie się liderem drużyny i przyszłością organizacji. Dla doświadczonego Raya nie było w tym procesie miejsca.

W pierwszym sezonie Durant zdobywał średnio nieco ponad 20 punktów, a zespół zakończył rozgrywki z bilansem 20:62 – najgorszym w swojej historii. Tak słaby wynik dawał im jednak duże szanse na wysoki pick w drafcie, w którym czekał m.in. Derrick Rose, uznawany wówczas za talent pokroju Duranta czy LeBrona Jamesa. Rose’a wyrwać się nie udało, ale w pierwszej rundzie Thunder wzięli dwóch świetnych zawodników: rozgrywającego Russella Westbrooka (numer 4) i kongijskiego podkoszowego Serge’a Ibakę (numer 24). Obaj – podobnie jak Kevin Durant czy Jeff Green – charakteryzowali się dużym atletyzmem, szybkością i dobrym rzutem. Pasowali do profilu drużyny, którą Presti chciał mieć.

Surowego technicznie Ibakę odesłano na rok do ligi hiszpańskiej, a zespół wciąż – zgodnie z planem – był słaby. Durant stał się już co prawda liderem z prawdziwego zdarzenia, a Westbrook z meczu na mecz prezentował się coraz lepiej, ale wciąż byli tylko nastolatkami w lidze pełnej najlepszych koszykarzy świata. Presti wiedział jednak, że spieszyć się nie musi.

Kolejny draft – kolejny wysoki pick. Tym razem z trzecim numerem wybrano Jamesa Hardena, brakujące ogniwo w talii Prestiego i Scotta Brooksa (pierwszego trenera). Skonstruowana w trzy lata, właściwie wyłącznie dzięki byciu słabym, docelowa pierwsza piątka prezentowała się więc na początku sezonu 2009/2010 następująco:

Russell Westbrook (fot. Getty Images)
Russell Westbrook (fot. Getty Images)

PG Russell Westbrook
21 lat
$3,755,640
SG James Harden
20 lat
$4,054,160
SF Kevin Durant
21 lat
$4,796,880
PF Jeff Green
23 lata
$3,516,960
C Serge Ibaka
20 lat
$1,120,200

W tym samym sezonie, młodzież z Thunder – wspomagana kilkoma doświadczonymi zawodnikami – z 4. miejsca w Konferencji Zachodniej awansowała do playoffs. I choć odpadli już w pierwszej rundzie (2-4 w serii z późniejszymi mistrzami, zespołem Los Angeles Lakers), kibice i eksperci nie mieli wątpliwości, że oto narodziła się w lidze nowa siła. Co ważniejsze: każdy kolejny dzień, każdy kolejny trening i każdy kolejny mecz działał wyłącznie na ich korzyść. Nabierali doświadczenia, zgrywali się, uczyli zagrywek, w międzyczasie stając się jednymi z najlepszych graczy na świecie na swoich pozycjach.

Wydawało się, że mistrzostwo dla Thunder jest tylko kwestią czasu, a drzemiącego w nich potencjału zmarnować nie sposób.

A jednak

Od sezonu 2009/2010 koszykarze z Oklahomy są czołową siłą Zachodu. Cztery razy z rzędu wygrywali konferencję w sezonie zasadniczym, trzy razy grali w jej finale, lecz tylko raz mieli okazję awansować aż do finału ligi. W sezonie 2011/2012 ulegli jednak 1-4 w serii z Miami Heat, prowadzonymi do boju przez trio James-Bosh-Wade.

Co więc zawiodło? Przede wszystkim trener. Scott Brooks dostał samograja, którego nawet 13-letnie dziecko byłoby w stanie bez problemu wprowadzić do playoffs. Gdy jednak walka toczyła się na poważnie, a każdy mecz i każda najmniejsza decyzja miała ogromne znaczenie – Brooks permanentnie zawodził, choćby przez niezrozumiałe przywiązanie do ociężałego Kendricka Perkinsa.

Thunder mieli też pecha, gdyż coraz częściej młodych atletów zaczęły gnębić kontuzje. Szczególnie na nie podatny jest Russell Westbrook – słynący wcześniej ze swojej "niezniszczalności", od dwóch lat zmaga się ze wszelkiego rodzaju urazami, głównie kolan.

***

Trwający sezon ma być dla Oklahoma City Thunder sezonem ostatniej szansy. Przyszłość liderów jest nieznana, losy Scotta Brooksa także, zatem – dopóki Westbrook, Durant czy Ibaka reprezentują barwy tego małego klubu – trzeba ze wszystkich sił próbować wykorzystać drzemiący w nich potencjał.

Jest to jednak trudne. Kontuzjowani są obecnie Kevin Durant (przynajmniej do końca listopada) i Russell Westbrook (połowa grudnia), a urazy nękają też ich potencjalnych zmienników. Scott Brooks ma w rotacji dziewięciu graczy, a rozgrywki na trudnym Zachodzie Thunder rozpoczęli z bilansem 3-9. Zanim zaczną więc myśleć o mistrzostwie – muszą najpierw awansować do playoffs, co w tym roku będzie zadaniem wyjątkowo trudnym.

Scott Brooks (fot. Getty Images)
Scott Brooks (fot. Getty Images)
Zobacz też
Pracownik klubu NBA... okradał zespół
Koszykarze Miami Heat (fot. Getty Images)

Pracownik klubu NBA... okradał zespół

| Koszykówka / NBA 
Wielki powrót do macierzystego klubu w NBA
Damian Lillard (fot. Getty Images)

Wielki powrót do macierzystego klubu w NBA

| Koszykówka / NBA 
Gwiazda wraca do zdrowia. Nowe wieści ws. wielkiego nieobecnego
Victor Wembanyama (z prawej) wraca do zdrowia (fot. Getty).

Gwiazda wraca do zdrowia. Nowe wieści ws. wielkiego nieobecnego

| Koszykówka / NBA 
Rekordowy kontrakt w NBA stał się faktem
Devin Booker (fot. Getty Images)

Rekordowy kontrakt w NBA stał się faktem

| Koszykówka / NBA 
Niepewna sytuacja gwiazdy NBA
Nikola Jokić (fot. Getty Images)

Niepewna sytuacja gwiazdy NBA

| Koszykówka / NBA 
wyniki
tabela
Wyniki
23 czerwca 2025
Koszykówka

Oklahoma City

Indiana Pacers

20 czerwca 2025
Koszykówka

Indiana Pacers

Oklahoma City

17 czerwca 2025
Koszykówka

Oklahoma City

Indiana Pacers

14 czerwca 2025
Koszykówka

Indiana Pacers

Oklahoma City

12 czerwca 2025
Koszykówka

Indiana Pacers

Oklahoma City

09 czerwca 2025
Koszykówka

Oklahoma City

Indiana Pacers

06 czerwca 2025
Koszykówka

Oklahoma City

Indiana Pacers

01 czerwca 2025
Koszykówka

Indiana Pacers

New York Knicks

30 maja 2025
Koszykówka

New York Knicks

Indiana Pacers

29 maja 2025
Koszykówka

Oklahoma City

Minnesota

Tabela
 
Drużyna
M
+/-
Pkt
1
Atlanta Hawks
Atlanta Hawks
0
0
0
2
Boston Celtics
Boston Celtics
0
0
0
3
Brooklyn Nets
Brooklyn Nets
0
0
0
4
Charlotte Hornets
Charlotte Hornets
0
0
0
5
Chicago Bulls
Chicago Bulls
0
0
0
6
Cleveland Cavaliers
Cleveland Cavaliers
0
0
0
7
Detroit Pistons
Detroit Pistons
0
0
0
8
Indiana Pacers
Indiana Pacers
0
0
0
9
Miami Heat
Miami Heat
0
0
0
10
Milwaukee Bucks
Milwaukee Bucks
0
0
0
11
New York Knicks
New York Knicks
0
0
0
12
Orlando Magic
Orlando Magic
0
0
0
13
Philadelphia 76ers
Philadelphia 76ers
0
0
0
14
Toronto Raptors
Toronto Raptors
0
0
0
15
Washington Wizards
Washington Wizards
0
0
0
Rozwiń
Polecane
Najnowsze
Były reprezentant pod wrażeniem Jagi. "Są wzorem do naśladowania"
tylko u nas
Były reprezentant pod wrażeniem Jagi. "Są wzorem do naśladowania"
Robert Bońkowski
Robert Bońkowski
| Piłka nożna / Liga Konferencji 
Kamil Wilczek przed rewanżem Jagi: są wzorem do naśladowania (Fot. PAP, Getty Images)
Znamy terminarz 5. kolejki Ekstraklasy. Który mecz pokażemy w TVP?
Który mecz 5. kolejki PKO BP Ekstraklasy 2025/26 w TVP? Terminarz meczów 15-17.08.2025
Znamy terminarz 5. kolejki Ekstraklasy. Który mecz pokażemy w TVP?
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Mistrzyni wielkoszlemowa wyróżniona... lalką ze swoją podobizną
Venus Williams (z prawej) została uhonorowana własną lalką Barbie (fot. Getty Images)
Mistrzyni wielkoszlemowa wyróżniona... lalką ze swoją podobizną
| Tenis / WTA (kobiety) 
Ogromny pech Polki. Nie powalczy już o wygraną
Dominika Włodarczyk (fot. Getty)
Ogromny pech Polki. Nie powalczy już o wygraną
| Kolarstwo / Tour de Pologne 
Portugalski talent w Legii Warszawa? Zaskakujący transfer!
Henrique Arreiol zostanie piłkarzem Legii Warszawa? Zaskakujący transfer stołecznego klubu (fot: Getty)
Portugalski talent w Legii Warszawa? Zaskakujący transfer!
fot. TVP
Piotr Kamieniecki
Kiedy mecze Rakowa w el. Ligi Konferencji? Sprawdź terminarz
Kiedy mecze Rakowa Częstochowa w Lidze Konferencji? Sprawdź terminarz LK 2025/26
Kiedy mecze Rakowa w el. Ligi Konferencji? Sprawdź terminarz
| Piłka nożna / Liga Konferencji 
Niezbędnik 5. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Sprawdź szczegóły
Niezbędnik kibica 3. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Sprawdź szczegóły (fot. Getty Images)
Niezbędnik 5. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Sprawdź szczegóły
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Do góry