Forma Liverpoolu pozostawia wiele do życzenia. Wicemistrz Anglii traci gola za golem, a jednym z winnych jest bramkarz Simon Mignolet. – W ogóle nie rusza się z linii bramkowej. Jest gorszy od Drakuli, bo nawet on czasem wychodził z trumny – ocenił grę Belga były bramkarz The Reds, Bruce Grobbelaar.
W tym sezonie Mignolet wpuścił już 26 goli, z czego sześć w Lidze Mistrzów. Jego piętą achillesową są zwłaszcza wyjścia na przedpole. Tym bardziej, że... praktycznie ich nie próbuje. Kilka razy się "sparzył" i teraz przy każdym rzucie rożnym czy dośrodkowaniu z gry w napięciu trzyma się linii.
– Bramkarz musi rządzić przed swoją bramką – ocenił Grobbelaar, były golkiper, który na Anfield spędził 15 lat. – Powinien być wszędzie w obrębie pola karnego, a nie tylko w polu bramkowym. To jego błąd. W nowoczesnej piłce bramkarz musi wychodzić do piłki. Jeśli ją złapie i ktoś go dotknie, mamy faul. To nie technika rakietowa, da się to opanować – wytłumaczył w rozmowie z BBC.
Znany z poczucia humoru i kontrowersyjnych zachowań Grobbelaar wyraził też zdziwienie, że Liverpool zdołał w zeszłym sezonie zająć drugie miejsce w Premier League. – Żaden zespół nie powinien być wicemistrzem, jeśli pozwala sobie na stratę 50 bramek w sezonie. Trzeba dbać też o obronę. W bramce powinien stać facet, który nie da sobie strzelić więcej niż 30 goli – podsumował jeden z najsłynniejszych bramkarzy w historii The Reds.
W środowy wieczór Liverpool spróbuje podtrzymać nadzieje na wyjście z grupy w wyjazdowym meczu z Łudogorcem Razgrad. Relacja na żywo ze wszystkich spotkań Ligi Mistrzów od 20:15 w SPORT.TVP.PL
2 - 0
OGC Nice
1 - 0
Kairat Almaty
3 - 0
Łudogorec Razgrad
3 - 2
Red Bull Salzburg
5 - 2
Feyenoord Rotterdam
5 - 0
Malmo FF
2 - 0
Dynamo Kijów
2 - 1
Rangers
5 - 1
Shkendija
19:00
Sturm Graz
19:00
Bodo/Glimt