Przejdź do pełnej wersji artykułu

Robert Lewandowski – pamiątki z Berlina

Robert Lewandowski (fot. Getty Images) Robert Lewandowski (fot. Getty Images)

Piłkarze Bayernu Monachium zmierzą się w sobotę w Berlinie z Herthą w 13. kolejce Bundesligi. Zarówno mistrzowie Niemiec, jak i Robert Lewandowski, mają dobre wspomnienia z tego stadionu. Polak zapewnił sobie w Berlinie tytuł króla strzelców. Relacja live z tego spotkania od 15:20 w SPORT.TVP.PL.

Polski napastnik, który latem przeniósł się z Borussii Dortmund do Bayernu, strzelił w ubiegłym sezonie Hercie dwa gole w meczu ostatniej kolejki Bundesligi. Były to jego trafienia numer 19 i 20, dzięki którym wygrał klasyfikację strzelców. Wcześniej pierwsze miejsce długo dzielił z Chorwatem Mario Mandzukiciem, wówczas... napastnikiem Bayernu.

Szczególne wrażenie zrobiła bramka Lewandowskiego z rzutu wolnego – były napastnik Lecha Poznań posłał piłkę z około 20 metrów nad murem niemal w okienko bramki rywali. – Z 8000 prób z rzutów wolnych na treningach, Robert trafił najwyżej trzy razy. Niestety, taka jest prawda. A jednak w ostatniej chwili pokazał, że i to mu wychodzi – skomentował wówczas jego trener Juergen Klopp.

Lewandowskiego wybrano wówczas zawodnikiem meczu, otrzymał też w Berlinie statuetkę w kształcie armaty dla najlepszego strzelca.

Dobre wspomnienia z tego stadionu mają też kibice Bayernu, szczególnie w ostatnich latach. Bawarczycy po raz ostatni zgubili tam ligowe punkty prawie sześć lat temu. Od lutego 2009 roku wygrali wszystkie starcia z Herthą, zarówno w Monachium, jak i na wyjeździe. Bilans bramek: 24–6.

Piłkarze Bayernu Monachium (fot. Getty Images) Piłkarze Bayernu Monachium (fot. Getty Images)

Ostatnie zwycięstwo w Berlinie, 25 marca, dało im wywalczony rekordowo wcześnie tytuł mistrzowski. Ponadto w ostatnich dwóch sezonach Bawarczycy wywozili ze stolicy Puchar Niemiec, po finałowych zwycięstwach nad Borussią Dortmund w tym oraz VfB Stuttgart.

Trener Herthy Jos Luhukay zdaje sobie sprawę, że jego drużynie trudno będzie osiągnąć w sobotę korzystny wynik. – Najważniejsze jest dla mnie to, jak się zaprezentujemy. Możemy w tym meczu zyskać sporo uznania i szacunku – uważa szkoleniowiec.

Holender przyznał, że zespół rywala robi na nim ogromne wrażenie. – Ta drużyna ma pewien niezwykle cenny atut: piłkarze zawsze znajdują motywację, żeby dać z siebie absolutnie wszystko. Dlatego nie sądzę, żeby porażka w Champions League na nich wpłynęła – podkreślił trener Herthy.

Bawarczycy mają nadzieję na zwycięstwa w trzech najbliższych meczach, które mogą rozegrać w Berlinie: w sobotę w Bundeslidze, wiosną w finale Pucharu Niemiec oraz 6 czerwca w... finale Ligi Mistrzów, który zostanie rozegrany także na Stadionie Olimpijskim.

Jos Luhukay (fot. Getty Images) Jos Luhukay (fot. Getty Images)
Źródło: PAP/SPORT.TVP.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także