{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Co grozi Legii? Decyzja UEFA we wtorek

Głupota grupki kibiców może ponownie sporo kosztować Legię Warszawa. We wtorek UEFA podejmie decyzję odnośnie rasistowskiego zachowania fanów Wojskowych w trakcie meczu Ligi Europejskiej z Lokeren (0:1). Mistrzom Polski grozi grzywna, zamknięcie stadionu, a nawet... wykluczenie z rozgrywek.
Legia w piątej kolejce fazy grupowej przegrała z Lokeren 0:1. Niestety, kibice warszawian ponownie się nie popisali i w efekcie pod lupą UEFA znalazły się ich rasistowskie gesty w kierunku Boubacara Barry'ego. Okolicznością łagodzącą, na którą powoływać się będą władze mistrzów Polski, jest fakt, że Belgowie nie dotrzymali obietnicy i sprzedawali wejściówki na sektor gości.
Jak informuje "Przegląd Sportowy", wedle świadków, rasistowskie gesty
wykonywane były z miejsc, na które bilety wykupili sympatyzujący z
Wojskowymi fani holenderskiego ADO Den Haag. To oczywiście nie zdejmuje
winy z Legii, ale może działać na jej korzyść.
– Jest specjalny
taryfikator dla czynów rasistowskich, czyli tzw. 3-stopniowe działanie –
apel spikera, przerwanie meczu i zakończenie meczu. Jeśli potwierdzi się
to, że mecz Legii został przerwany właśnie z powodu rasizmu, a nie rac,
to kara będzie surowa – wyjaśnia w rozmowie z TVP Sport, Michał Listkiewicz.
Legii
grozi grzywna, zamknięcie stadionu, odjęcie punktów, a nawet
wykluczenie z rozgrywek. W ten ostatni scenariusz delegat FIFA i UEFA jednak nie wierzy. – Wykluczenie byłoby przesadą. Zresztą z
taką sytuacją spotkałem się tylko raz. Legię mogą spotkać takie kary jak
ostatnio CSKA Moskwa, czyli 2 lub 3 mecze bez udziału kibiców oraz
150-200 tysięcy euro grzywny – zaznacza Listkiewicz.

Władze Legii
w poprzednim sezonie dwukrotnie cierpiały za rasistowskie zachowanie
swoich kibiców. Według przepisów UEFA, trzecie upomnienie za ten sam czyn
wiąże się ze znacznie surowszą karą.
– Legia została już raz
ukarana za rasizm zamknięciem stadionu na jeden mecz. Założenie przepisu
jest takie, że kara powinna eskalować. Mamy sytuację z identycznym
zachowaniem więc kara musi być dotkliwsza. To oznacza zamknięcie
stadionu na co najmniej dwa mecze, czyli Legia w 1/16 finału nie mogłaby
liczyć na doping swoich kibiców – prognozuje Kazimierz Romaniec,
specjalista ds. prawa sportowego.
Specjalne oświadczenie w tej
sprawie wydały władze Legii. Szefowie klubu zdają sobie sprawę, że UEFA
nałoży na nich surową karę. Jak wysoką okaże się na specjalnym
posiedzeniu UEFA Control, Ethics and Disciplinary Body we wtorek.
