Tomasz Adamek przechodzi na emeryturę. Po przegranej z Arturem Szpilką doszedł do wniosku, że czas powiedzieć "stop". – Prawdopodobnie przyjadę jeszcze do Polski na walkę pożegnalną, ale to wszystko. Boks dostarczył mi wielu niezapomnianych chwil, ale mój czas już minął – przyznaje w rozmowie ze SPORT.TVP.PL.
SPORT.TVP.PL: – Od walki z Arturem Szpilką minęło już kilkanaście dni. Podtrzymuje pan decyzję podjętą po tym pojedynku, że czas zakończyć karierę?
TOMASZ ADAMEK: – Tak. Nie jestem w stanie walczyć z najlepszymi, nie jestem w stanie dawać z siebie tyle, ile w poprzednich latach, więc decyzja może być tylko jedna. To koniec. Prawdopodobnie przyjadę jeszcze do Polski na jakąś walkę pożegnalną, ale to wszystko. Boks dostarczył mi wielu niezapomnianych chwil, ale mój czas już minął. Nie chcę wychodzić do ringu tylko po to, by dostać po głowie i zarobić dobre pieniądze. Nie po to tak harowałem, żeby teraz robić z siebie worek dla rywali.
– Jest coś, czego żałuje pan oceniając swoją karierę?
– Tylko dwóch rzeczy. Pierwsza to ta, że byt późno zdecydowałem się na przejście do wagi ciężkiej, a druga to zbyt późny przyjazd do Polski przed walką z Witalijem Kliczko. Gdybym wtedy zrobił taki obóz, jak niedawno przed starciem z Arturem Szpilką, to pojedynek z Ukraińcem na pewno wyglądałby inaczej. Nie chcę mówić, że bym wygrał, ale rywal nie miałby ze mną tak łatwo. To był najpoważniejszy błąd w mojej karierze. Z całej reszty mogę być dumny.
– Jakie walki uważa pan za najlepsze?
– Dwie były najlepsze: pierwsza walka z Paulem Briggsem oraz starcie z Stevem Cunninghamem. Dzięki wygranym zdobyłem pas mistrza świata (najpierw w kategorii półciężkiej, później junior ciężkiej – red.), a tego się nie zapomina. Szczególnie dobra była jednak walka z Briggsem. To była wojna, po której cały świat wiedział, kim jest Adamek. Miałem złamany nos, ledwo stałem na nogach, ale wygrałem. Do dziś chętnie oglądam ten pojedynek. To był naprawdę kawałek dobrego boksu.
– Przechodząc do królewskiej wagi zapowiadał pan, że będzie pierwszym pięściarzem w historii, który zdobędzie pasy w wadze półciężkiej, junior ciężkiej i ciężkiej. Niewielu wierzyło, że to może się udać.
– Najważniejsze, że sam wierzyłem. Cenię zdanie reszty, przyjmuje je do wiadomości, ale nie sugeruje się nim. Gdybym tak robił, pewnie nigdy bym nie zdobył nawet jednego pasa. Wracając do wagi ciężkiej – ten dłuższy obóz przed rywalizacją z Kliczko mógł być decydujący. Miałem jedną szansę, nie przygotowałem się jak należy i czasu już nie cofnę.
– Jest szansa, by w najbliższych latach Polska doczekała się takiego pięściarza jak pan? Po porażce Krzysztofa Włodarczyka nie mamy zawodowego mistrza świata.
– Jak będziemy trenować po piwnicach, to nic z tego nie będzie. Potrzeba sponsorów, potrzeba pieniędzy. Nie trzeba wyjeżdżać do USA, ale trzeba stamtąd sprowadzać do Polski trenerów, od których moglibyśmy się uczyć. Tylko najlepsi mogą sprawić, że staniemy się lepsi. W naszym kraju można wychować mistrza świata, ale jak wspomniałem potrzeba funduszy i ludzi, którzy oddadzą tej pracy całe swoje serce.
– Do USA wyjeżdża pana ostatni pogromca – Artur Szpilka. To dobra decyzja?
– Ja wyjechałem i nie żałuję. USA to kolebka boksu i Artur na pewno tym wyjazdem zyska. Do stracenia nic nie ma, może tylko jako pięściarz się poprawić. Ma serce do boksu, może odnieść sukces i tego mu życzę. Zresztą wszystkim innym polskim pięściarzom tego życzę.
– W weekend Tyson Fury pokonał Derecka Chisorę i prawdopodobnie zmierzy się teraz z Władimirem Kliczko. Brytyjczyk zapewnia, że wie jak pokonać Ukraińca. Ma szansę?
– Niech pan nie żartuje. Fury co prawda wygrał z Cunninghamem, ale wcześniej leżał na deskach, a Steve ledwie głaszcze w porównaniu z Kliczko. Fury nie ma mocnej szczęki, pierwszy mocniejszy cios Władimira sprawi, że będzie po walce. Nigdy nie walczył z kimś tak dobrym i na własnej skórze przekona się, że to za wysokie progi.
– A co pan będzie robił na emeryturze?
– W boksie na pewno nie zostanę. Politykę też chyba sobie daruję. Mam nieruchomości, mam z czego żyć, więc o przyszłość się nie martwię. USA nie opuszczę i tylko tego na dziś jestem pewien.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP, w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.