– Najważniejszą osobą decydującą o oglądalności telewizyjnej biegów narciarskich jest obecnie Justyna Kowalczyk – uważa Jurg Capol, dyrektor FIS Marketing AG, agendy sprzedającej prawa transmisji dyscyplin międzynarodowej federacji.
W rozmowie z kanałem norweskiej telewizji NRK Capol podkreślił, że dla FIS oglądalność telewizyjna jest bardzo ważna. Aby biegi ją posiadały na równi z biathlonem, skokami i narciarstwem alpejskim, potrzeba zawodników z wielu krajów. Dominacja jednego – jak obecnie Norwegii – może zaszkodzić.
– Dziś dwa najważniejsze dla nas kraje to Niemcy i Polska. Oglądalność
telewizyjną mierzy się nie tylko liczbą krajów, które transmitują zawody,
lecz także liczbą widzów. A ta zależy obecnie od jednej zawodniczki, Justyny
Kowalczyk – zaznaczył Capol, były szwajcarski biegacz narciarski,
olimpijczyk z Calgary (1988). Wraz z byłym norweskim zawodnikiem Vegardem
Ulvangiem stworzył Tour de Ski, jedną z najważniejszych imprez w kalendarzu
Pucharu Świata.
Capol podał przykład ostatniej edycji Tour de Ski, kiedy to w ostatniej
chwili wycofała się Kowalczyk.
– W minionych latach Tour miał stałą liczbę widzów na poziomie 13-14 milionów.
Bez Polki i przy słabych rezultatach niemieckich biegaczy oraz dominacji
Norwegii liczba ta spadła gwałtownie do 7 milionów – powiedział 49-letni
Szwajcar.