15 maj 2010 | Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa

Lech Poznań mistrzem Polski!

Piłkarze z Poznania po 17 latach znów cieszą się z mistrzostwa Polski (fot. PAP)

Po 17 latach mistrzem Polski ponownie Lech Poznań! Piłkarze Jacka Zielińskiego nie oddali pierwszego miejsca, pewnie wygrywając z Zagłębiem Lubin 2:0 (1:0). Licząca na potknięcie Kolejorza Wisła Kraków tylko zremisowała z Odrą Wodzisław 1:1 (1:0) i pozostało jej zadowolić się drugim miejscem. Wodzisławianie żegnają się z Ekstraklasą.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Tylko strata punktów przez poznaniaków, przy jednoczesnym zwycięstwie Białej Gwiazdy, sprawiłaby, że tytuł mistrzowski pozostałby w Krakowie. Sensacji jednak nie było, bo Lech pokonał Zagłębie po golu Roberta Lewandowskiego oraz samobójczym trafieniu Wojciecha Kędziory. Wisła z kolei nie zdołała pokonać Odry Wodzisław, która doprowadziła do wyrównania w doliczonym czasie gry.

Lech ucieka, Wisła goni

Zgodnie z przedmeczowymi zapowiedziami, piłkarze Zagłębia nie zamierzali ułatwiać lechitom zdobycia mistrzostwa. Przy odrobinie szczęścia, to Miedziowi mogli objąć prowadzenie. Znakomita okazja nadarzyła się w 17. minucie, jednak strzał z dystansu Ilijana Micanskiego znakomicie wybronił Krzysztof Kotorowski.

Napastnicy Kolejorza przez długi czas nie byli w stanie wypracować sobie klarownej sytuacji, aż do 23. minuty. To wtedy z pomocą przyszedł im... napastnik Zagłębia, Wojciech Kędziora. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Semira Stilicia interweniował tak niefortunnie, że skierował piłkę do własnej siatki.

W tym samym czasie, na stadionie Suche Stawy, trwał napór Wisły Kraków. Nieco spięci piłkarze Henryka Kasperczaka marnowali kolejne okazje. W przeciągu kilku minut za głowę łapali się kolejno Piotr Brożek, Rafał Boguski i Wojciech Łobodziński.

Upragniona bramka dla Białej Gwiazdy padła w 36. minucie, gdy Arkadiusza Onyszkę z najbliższej odległości pokonał Patryk Małecki. Napastnik Wisły wykorzystał doskonałe dośrodkowanie Petera Singlara, który zastąpił w wyjściowym składzie Mariusza Jopa. Krakowianie wciąż byli w grze!

Wisła nie była w stanie pokonać Odry

Lewandowski pozbawił złudzeń

Po zmianie stron wiślacy nie zwalniali tempa, starając się podwyższyć prowadzenie. W 50. minucie bliski szczęścia był Łobodziński, który huknął z dystansu... w poprzeczkę. Chwilę potem znakomite okazje zmarnowali Piotr Brożek, Singlar, Małecki oraz Ba!. Bramka Odry stała jednak jak zaczarowana.

W tym momencie nie miało to już jednak znaczenia, bo w Lech objął prowadzenie 2:0! Stadion przy ul. Bułgarskiej oszalał, gdy Bojana Isailovicia pokonał nie kto inny jak Robert Lewandowski. Supersnajper Kolejorza wykończył dośrodkowanie Kriwca, zdobywając 17. bramkę w sezonie.

Tymczasem w Krakowie, w doliczonym czasie gry, do wyrównania doprowadziła Odra. Marcina Juszczyka z najbliższej odległości pokonał Daniel Bueno. To trafienie nie dało jednak wodzisławianom utrzymania.

W Poznaniu wielka feta, bo do stolicy Wielkopolski po 17 latach wraca tytuł mistrza Polski. W fatalnych nastrojach kończą sezon piłkarze Wisły Kraków, dla których wicemistrzostwo smakuje jak porażka. Biała Gwiazda zmarnowała ogromną przewagę, jaką miała po rundzie jesiennej, a tytuł oddała już w poprzedniej kolejce, podczas Derbów Krakowa (1:1).

Lewandowski – król strzelców Ekstraklasy

Lech Poznań – Zagłębie Lubin 2:0 (1:0)
Bramki: Kędziora 23 (sam.), Lewandowski 58
Lech: Kotorowski – Wojtkowiak, Arboleda, Bosacki, Gancarczyk – Bandrowski, Injac, Peszko (78. Kikut), Stilić (84. Wilk) – Kriwiec, Lewandowski (89. Mikołajczak)
Zagłębie: Isailović – Bartczak, Stasiak, Reina, Costa – Hanzel (90. Dąbrowski), Kapias, Ekwueme, Traore – Kędziora (72. Plizga), Micanski (87. Woźniak)
Żółte kartki: Bartczak. Costa, Stasiak, Ekwueme
Sędzia: Robert Małek (Zabrze).

Wisła Kraków – Odra Wodzisław 1:1 (1:0)
Bramki: Małecki 38 – Bueno 90
Wisła: Juszczyk – Singlar, Głowacki, Marcelo, Piotr Brożek – Łobodziński (88. Mączyński), Ba, Sobolewski, Diaz (81. Kirm) – Boguski, Małecki (73. Jirsak)
Odra: Onyszko – Velicky, Kowalczyk, Dymkowski, Pielorz – Piechniak, Kwiek, Malinowski (63. Chmiest), Cantoro, Brasilia (72. Woś) – Bueno
Żółte kartki: Ba – Brasilia, Bueno, Kwiek
Sędzia: Tomasz Mikulski (Lublin).