{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Przeciętne oceny Boruca. "Nie pomógł drużynie"

Liverpool nie dał szans Bournemouth (3:1) w ćwierćfinale Capital One Cup. W bramce drużyny z Championship zagrał Artur Boruc, który zaprezentował się solidnie, ale zdaniem zagranicznych serwisów nie pomógł swojemu zespołowi.
WYNIKI I TABELA ANGIELSKIEJ PREMIER LEAGUE – KLIKNIJ!
Polski bramkarz w pierwszej połowie zatrzymał piłkę po groźnym strzale Adama Lallany. Poza tym nie popełnił żadnego błędu, a mimo to dziennikarze serwisu Goal.com byli dla niego bezlitośni.
Boruca dwa razy pokonał Raheem Sterling, a raz Lazar Marković. Goal.com ocenił jego występ na "2,5" (skala 1 – 5). "Wyglądał na przemęczonego i nie dyrygował kolegami z obrony. Nie miał szans przy żadnym z goli, ale nie pomógł też swojemu zespołowi" – napisano w uzasadnieniu.
Reprezentant Polski dostał wyższą notę od Sky Sports. Strona internetowa brytyjskiej telewizji wystawiła mu "7" (skala 1 – 10).
W półfinale Liverpool zmierzy się z londyńską Chelsea. W drugiej parze zagrają Tottenham Hotspur i Sheffield United.
