{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Podolski: Inter? Niczego nie przesądzam, ale...

Im bliżej otwarcia zimowego okienka transferowego, tym więcej nowych informacji. Jednym z głównych bohaterów tego gorącego okresu może zostać Lukas Podolski, który w Arsenalu gra rzadko i głośno wyraża swoje niezadowolenie. – Nie mam już czasu, by siedzieć i czekać na szansę – przyznał.
WYNIKI I TABELA PREMIER LEAGUE – KLIKNIJ!
Niemiec to łakomy kąsek dla wielu klubów, ale w ostatnich tygodniach faworytem w wyścigu po jego podpis stał się Inter Mediolan. Jedyny problem to ograniczenia wynikające z Finansowego Fair Play, które sprawiają, że włoski zespół wolałby napastnika wypożyczyć.
Krótkoterminowe rozwiązanie nie do końca przemawia do włodarzy Arsenalu, w którym 29-latek pobiera jedną z najwyższych tygodniówek. Kanonierzy woleli więc wypożyczyć do Mediolanu... Yayę Sanogo, ale to nie jest piłkarz, którego poszukuje Roberto Mancini.
Sam Niemiec wydaje się naciskać na transfer. W tym sezonie zagrał zaledwie w dwunastu meczach, w większości wchodząc z ławki.
– Nie mam już 20 czy 21 lat. Nie mogę sobie pozwolić na siedzenie na ławce i czekanie na ewentualną szansę. Chcę grać, grać i grać! Nie jestem szalony, siedzenie na trybunach nie jest dla mnie. W najbliższych dniach rozmówię się z władzami klubu i postaram się dowiedzieć, jakie mają wobec mnie plany. Inter? Nic nie jest przesądzone – przyznał tajemniczo Podolski w rozmowie z jedną z niemieckich gazet.
Zdaniem włoskich mediów napastnik dostał już od klubu zielone światło na odejście. Nerazzurri mieliby zapłacić 2 miliony euro za wypożyczenie do końca sezonu i dopłacić 6 kolejnych latem, zapewniając sobie usługi Niemca na zasadzie transferu definitywnego.
