30 gru 2014 | Skoki

"Będziemy walczyć". Stoch z szansami na triumf w TCS

Kamil Stoch w Oberstdorfie (fot. PAP/EPA)

RP

Oberstdorf odczarowany, teraz czas na Ga-Pa. Po pierwszych zawodach w 63. Turnieju Czterech Skoczni Kamil Stoch zajmuje czwarte miejsce, z niewielką stratą do podium. Czy Polak, dla którego poniedziałkowy start był pierwszym po kontuzji, ma szanse powalczyć o sukces w turnieju? – Będziemy walczyć – zapewnia.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

ZOBACZ RELACJĘ Z KONKURSU W OBERSTDORFIE
TRANSMISJA ŚRODOWYCH KWALIFIKACJI I CZWARTKOWEGO KONKURSU W GARMISCH-PARTENKIRCHEN W TVP1 I SPORT.TVP.PL!

– Biorąc pod uwagę, że to w sumie mój siódmy skok po operacji, to chyba nie jest tak źle, prawda? – mówił skromnie Stoch po tym, jak skok na odległość 131 metrów dał mu czwarte miejsce w zaśnieżonym Oberstdorfie. Nie tylko nie jest źle. Jest dużo lepiej niż można się było spodziewać. Zwłaszcza po pierwszej serii, po której wszyscy drżeliśmy o jego staw skokowy

Na szczęście nie doszło do odnowienia się kontuzji i lidera polskiej kadry zobaczymy również na belce Grosse Olympiaschanze w Garmisch-Partenkirchen. Do prowadzącego Thomasa Krafta mistrz z Soczi ma 17 punktów straty. Spokojnie może to odrobić w sześciu turniejowych skokach, które mu pozostały.

Ewentualny sukces zostanie jednak osiągnięty w bólach. Dosłownie. – Po pierwszym skoku zabolał mnie staw, ale po zdjęciu buta okazało się, że do niczego złego nie doszło. Ból to norma i przy ekstremalnych ruchach, gdy za mocno "docisnę", będę go odczuwał jeszcze przez kilka tygodni – wyznał Stoch. Celuje w kolejne punkty, ale przyznał, że musi się w dalszym ciągu oszczędzać i nie może skakać "tyle, ile fabryka dała".

Mimo wszystko, rekonwalescent spisał się w pierwszym konkursie najlepiej z Polaków. Jedynym, który zapunktował oprócz niego, był Piotr Żyła. – Piotrek miał normalny jak na siebie konkurs, czyli jeden skok lepszy, jeden słabszy. Na plus zaprezentował się też Olek Zniszczoł, a na minus Dawid Kubacki i Janek Ziobro – ocenił trener Polaków, Łukasz Kruczek. Jak będzie w oddalonym o 130 kilometrów Garmisch-Paretnkirchen? Przekonamy się już w 2015 roku. Kwalifikacje do czwartkowego konkursu, jeszcze w 2014 – w środę od 13:45 w TVP1 i SPORT.TVP.PL.