Przejdź do pełnej wersji artykułu

Shunsuke Nakamura

2000-05-21 00:13

Czy można kogoś kto został wybrany w tym roku najgorszym transferem sezonu w La Liga, obwołać gwiazdą reprezentacji na mundial? Odpowiedź jest prosta - tak! Wystarczy, że nazywa Shunsuke Nakamura i nikt nie potrafi sobie wyobrazić gry Japończyków bez niego.

Shunsuke Nakamura

Narodowość: Japonia

Nr na koszulce: 10

Przydomek: -

Pozycja: Ofensywny pomocnik

Urodzony: 24.06.1978 r. w Jokohamie

Wzrost: 178 cm

Waga: 67 kg

Klub: Jokohama Marinos

Poprzednie kluby: Jokohama Marinos, Reggina Calcio, Celtic Glasgow, Espanyol Barcelona

Debiut w kadrze: 13.02.2000 r. – Japonia – Singapur 3:0

SUKCESY:
Reprezentacyjne
– Puchar Azji (2000, 2004)
Klubowe
– 3 mistrzostwa Szkocji (2006, 2007, 2008)
– Puchar Szkocji (2007)
– 2 Puchary Ligi Szkockiej (2006, 2009)
– Puchar Japonii (2001) z Jokohama Marinos

Indywidualne
– Najlepszy piłkarz Ligi Japońskiej (2000)
– Najlepszy piłkarz Japonii (2000)
– Najlepszy zawodnik Pucharu Azji (2004)
– Najlepszy piłkarz Ligi Szkockiej (2007)

Shunsuke Nakamura

31-letni pomocnik latem zeszłego roku dołączył do Espanyolu Barcelona na zasadzie wolnego transferu z Celtiku Glasgow. Hiszpański klimat jednak wyraźnie mu nie służył, bo w Primera Division kompletnie się nie sprawdził. Media na Półwyspie Iberyjskim pastwiły się nad Nakamurą niemiłosiernie, nadając mu nawet tytuł największego transferowego niewypału sezonu. Japończyk „wyprzedził” w tej klasyfikacji zacne grono gwiazd takich jak Kaka, Benzema czy Ibrahimović.

Nakamura wrócił więc do klubu, z którego osiem lat wcześniej odszedł do Regginy Calcio zaczynając swoją piękną europejską karierę. W trakcie jej trwania Japończyk zdobył trzy mistrzostwa Szkocji, dwa puchary ligi szkockiej, raz puchar Szkocji oraz mnóstwo nagród indywidualnych. Wszyscy zresztą pamiętają jego niewiarygodną bramkę z rzutu wolnego, w starciu Celtiku z Manchesterm United w Lidze Mistrzów.

Cel powrotu Nakamury do Japonii był jasny – przygotować optymalną formę na mistrzostwa świata w RPA. Siedząc na ławce rezerwowych w Espanyolu nie miałby na to szansy. A na mundialu przyjdzie czas żeby zamknąć usta swoim krytykom...