Koniec Zubizarrety – idzie rewolucja w Barcelonie?

Pod koniec ubiegłego roku Trybunał Arbitrażowy do spraw Sportu w Lozannie utrzymał decyzję Międzynarodowej Federacji Piłkarskiej (FIFA) o zakazie transferów dla Barcelony do stycznia 2016 roku. Klub naruszył kilka przepisów dotyczących transferów międzynarodowych oraz pierwszej rejestracji nieletnich piłkarzy spoza Hiszpanii, jak również ich uczestnictwa w poszczególnych zawodach krajowych.

W styczniu, gdy tylko FIFA poinformowała o sankcjach, z funkcji prezesa zrezygnował Sandro Rosell. Zubizarreta to druga z trzech najważniejszych osób w zarządzie, której przy Camp Nou już nie ma. Ostatnią jest Josep Maria Bartomeu, poprzedni wiceprezes, który przejął obowiązki po dymisji Rosella.

Jeszcze w niedzielę, po przegranym spotkaniu z Realem Sociedad 0:1, Zubizarreta przekonywał, że nie martwi się o swoją przyszłość. – Czy słyszałem coś o moim zwolnieniu? Mnie niczego nie mówiono, na temat spekulacji się nie wypowiadam – przyznał.

W ciągu pięciu lat Hiszpan sprowadził do klubu takich piłkarzy jak: David Villa, Javier Mascherano, Cesc Fabregas, Alexis Sanchez, czy Neymar. To on był jednak w największym stopniu obwiniany za wszelkie nieprawidłowości, związane ze strukturą transferową klubu. Hiszpańska prasa nie ma wątpliwości, że jego zwolnienie to początek głębokich zmian w Blaugranie.

Z funkcji asystenta Zubizarrety, po zaledwie pół roku pracy, zrezygnował także Carles Puyol. Legendarny piłkarz Dumy Katalonii o swojej decyzji poinformował za pośrednictwem Facebooka.