Przejdź do pełnej wersji artykułu

Ajax odżył przed Legią. "Młodzież naszą siłą"

Miroslav Radović był gościem "Sportowej Niedzieli". Pomocnik Legii Warszawa opowiadał m.in. o swoich wrażeniach po ligowym meczu z Jagiellonią i przyszłości w stołecznym klubie.

ZOBACZ TEŻ: ZIMNY PRYSZNIC LEGII. "TO MÓGŁ BYĆ BLAMAŻ"

To jest Ajax, który chcę oglądać i taki chcą też widzieć nasi kibice – powiedział cytowany przez "De Telegraaf" szkoleniowiec, który sporo ciepłych słów poświęcił utalentowanym młodym zawodnikom. W ataku wystawił dwóch graczy z rocznika 1995 – Kishnę i Anwara El Ghaziego, zaś na listę strzelców wpisał się też 18-letni Riechedly Bazoer.

Mają niesamowity talent, nie ma co do tego wątpliwości. Są bardzo młodzi i jeszcze wiele muszą się nauczyć, ale są na dobrej drodze – ocenił De Boer, słynny przed laty reprezentant Holandii.

Ajax odniósł drugie ligowe zwycięstwo z rzędu. Przy ostatnim trafieniu asystę zanotował wprowadzony w drugiej połowie Arkadiusz Milik (niebawem skończy 21 lat), który sprytnie zagrał piłkę za siebie, a formalności dopełnił Kishna.

"Drużyna z Amsterdamu na to spotkanie miała cele – zwyciężyć i osiągnąć granicę 5000 bramek w Eredivisie (ostatnie trafienie Kishny). Na najwyższym poziomie nikomu to się wcześniej nie udało" – podkreślili dziennikarze "De Telegraaf". – To było coś, czego potrzebowaliśmy. Powinniśmy tak grać częściej – stwierdził fiński kapitan Ajaksu Niklas Moisander.

Frank de Boer Frank de Boer

Gazeta "Algemeen Dagblad" podkreśla jednak, że nie wszystko się układało po myśli De Boera, bowiem kontuzji doznał obrońca Joel Veltman. Jego miejsce po 25 minutach zajął Mike van der Hoorn. Nie wiadomo, czy w czwartek wystąpi przeciwko Legii.

Trener Ajaksu przyznał, że Veltman narzekał na uraz mięśnia, nie mógł wykonywać sprintów i były obawy, że może pogłębić kontuzję. – Niektórym bardzo trudno jest rywalizować trzy razy w tygodniu – podkreślił i jednocześnie przypomniał, że w zespole wicelidera jest już kilku piłkarzy niezdolnych do gry.

Mistrz Holandii podejmie Legię w Amsterdamie 19 lutego. Rewanż w Warszawie odbędzie się tydzień później, jednak bez udziału publiczności, co jest efektem kary nałożonej na polski klub za zachowanie kibiców przy okazji wyjazdowej potyczki z Lokeren w fazie grupowej.

Hakim Ziyech (L) i Davy Klaasen Hakim Ziyech (L) i Davy Klaasen
Źródło: SPORT.TVP.PL/PAP
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także