{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Pique: Manchester City znów miał pecha w losowaniu
Na konferencji prasowej przed wtorkowym meczem 1/8 finału Ligi Mistrzów bardziej niż starciem z Manchesterem City dziennikarze interesowali się relacjami piłkarzy z Luisem Enrique i... wizytą zawodników w barcelońskim kasynie dzień wcześniej. – Interesuje mnie tylko futbol - przekonywał trener Katalończyków.
O wizycie Lionela Messiego i Gerarda Pique w jednym z barcelońskich kasyn poinformował angielski Daily Mail. Piłkarze mieli spotkać się tam z byłym kolegą z zespołu – Cescem Fabregasem. A wszystko to zaledwie kilkanaście godzin przed wylotem na mecz z Manchesterem City...
Messi spotted with Cesc at late-night casino just hours before Barca's flight to Manchester http://t.co/J3Et7dNinJ pic.twitter.com/MAwRTDqerD
— MailOnline Sport (@MailSport) February 23, 2015
Luis Enrique, pytany o całą sytuację, staje po stronie zawodników. – Skupiam się tylko na piłce nożnej. To ich prywatne życie, każdy ma swój sposób na spędzanie wolnego czasu.
Dziennikarze wypytywali trenera także o atmosferę w drużynie po przegranym meczu z Malagą. – Przechodziliśmy dobre i złe chwile. Dwa miesiące temu nie było z nami najlepiej, ale ta jedna wpadka nie sprawia, że zaczęliśmy w siebie wątpić. Byliśmy dobrze przygotowani, jesteśmy też dobrze przygotowani na mecz z City.
Nieco odważniej wypowiadał się jeden z "bohaterów" kasynowego zamieszania, Gerard Pique. – Manchester City to wspaniała drużyna, która w przyszłości na pewno powalczy o zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Ale w tym roku, znów, mieli wielkiego pecha w losowaniu.
– Nie musimy się martwić sobotnią porażką, to już za nami. Wcześniej zwyciężyliśmy w 11 kolejnych meczach, chcemy wygrywać nadal – dodał 28-letni obrońca, który jest w tym sezonie jednym z pewniejszych punktów swojego zespołu.