{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Milik: nie zależy mi na strzeleniu gola Legii
– Awans do 1/8 finału Ligi Europejskiej będzie idealnym prezentem urodzinowym – przyznał Arkadiusz Milik, który w czwartek w barwach Ajaksu Amsterdam zagra w Warszawie z Legią.
Multimedialne wydanie magazynu "4-4-2", podsumowujące mecz Legia – Ajax, w czwartek o 20:50 na antenie TVP Sport, a także portalu WP.PL i SPORT.TVP.PL.
W sobotę napastnik reprezentacji Polski skończy 21 lat. Jak przyznał, nie będzie miał czasu na świętowanie, bo w czwartek zagra w Warszawie z Legią, a w niedzielę jego zespół czeka ligowe spotkanie z liderem Eredivisie – PSV Eindhoven.
– Awans do 1/8 finału LE i wygranie z PSV Eindhoven byłoby wspaniałym prezentem, bo dzięki temu zmniejszylibyśmy stratę do lidera – podkreślił Milik na środowej konferencji prasowej.
Spotkanie przy Łazienkowskiej zostanie rozegrane bez udziału publiczności. To efekt kary nałożonej przez UEFA na Legię za niewłaściwe zachowanie jej fanów w trakcie meczu wyjazdowego z KSC Lokeren w fazie grupowej LE.
– Na pewno to strata dla obydwu zespołów – ocenił reprezentant Polski. – Dla nas ze względu na doświadczenie, jakie moglibyśmy zyskać. W większości jesteśmy młodymi chłopakami i moglibyśmy się oswajać z presją w podobnych okolicznościach. Natomiast Legia traci poważny atut.
W ubiegłym tygodniu Ajax wygrał 1:0 po golu Milika w 35. minucie. To jego Pierwszy gol strzelony Legii. Wcześniej ta sztuka nie udała mu się jako piłkarzowi Górnika Zabrze.
– Tamte czasy już minęły – przyznał. – Byłem innym zawodnikiem, a Legia innym zespołem. Byłbym bardzo zadowolony z awansu, ale nie zależy mi szczególnie na strzeleniu gola Legii.
Dodał, że jego zespół doskonale zna już mocne i słabe strony mistrza Polski. – Wiemy jak gra Legia. Jej piłkarze starają się wyprowadzać szybkie kontrataki i próbują wykorzystywać prostopadłe podania. To groźna broń. Duże znaczenie mają skrzydłowi, którzy próbują przytrzymywać piłkę. My z kolei nie możemy jej tracić w prosty sposób, aby nie prowokować kontrataków.