Przejdź do pełnej wersji artykułu

PP: Pasy w impasie. Lekcja od drugoligowca

Erik Jendrisek (L) i Ariel Waszczyk (fot. PAP/Marcin Bielecki) Erik Jendrisek (L) i Ariel Waszczyk (fot. PAP/Marcin Bielecki)

Zwycięstwo Błękitnych Stargard Szczeciński nad Cracovią w ćwierćfinale Pucharu Polski może za niespodziankę uznać tylko ten, kto nie widział tego spotkania. Drugoligowiec na własnym stadionie był zwyczajnie lepszy od przedstawiciela Ekstraklasy. Pasów nie tłumaczy nawet fatalny stan murawy.

WYNIKI I TERMINARZ PUCHARU POLSKI

W pierwszej połowie emocji było tyle, co promieni słońca przebijających się przez chmury w deszczowym Stargardzie. Zero. Powiedzieć, że Cracovia dostosowała się poziomem do rywala, byłoby jednak niesprawiedliwością. To gospodarze byli lepsi, a goście z Krakowa markowali grę.

Potwierdzili to po przerwie. W ostatnich minutach, gdy oba zespoły grały w "dziesiątkę", po czerwonych kartkach dla Wojciecha Fadeckiego i Marcina Budzińskiego, stracili dwa gole. Najpierw, efektownie trafił Radosław Wiśniewski, a w ostatniej akcji meczu bramkę samobójczą zdobył Sreten Sretenović. Jego przyjęcie piłki w polu karnym było symbolem nieudolności Pasów.

Rewanż w Krakowie 17 marca. Cracovia musi odrobić dwie bramki, jeśli marzy nadal o półfinale. Jej odpadnięcie byłoby sensacją, zwłaszcza że zawodnicy Błękitnych nie są nawet zawodowymi piłkarzami. W środę udowodnili jednak, że nie podpis i kwota w kontrakcie świadczy o sportowej klasie.

Źródło: SPORT.TVP.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także