{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
LM: wtorkowe skróty. Zobacz piękne gole
Wtorkowe spotkania rewanżowe 1/8 finału Ligi Mistrzów przyniosły aż 11 bramek i niemal każda z nich była niebanalna. Schalke 04 Gelsenkirchen wygrało na Estadio Santiago Bernabeu z Realem Madryt 4:3 (do dalszej fazy, dzięki zwycięstwu w Niemczech, awansowali Królewscy), a FC Porto rozgromiło przed własną publicznością FC Basel 4:0.
TRANSMISJA MECZU BAYERN MONACHIUM – SZACHTAR DONIECK W ŚRODĘ OD 20.25 W TVP1 I SPORT.TVP.PL
Real Madryt – Schalke 04 Gelsenkirchen 3:4 (2:2)
Bramki: Ronaldo 25, 45, Benzema 53 – Fuchs 20, Huntelaar 40, 84, Sane 57
ZOBACZ SKRÓT
To był szalony mecz w Madrycie. W pierwszym spotkaniu na Veltins-Arena zespół Carlo Ancelottiego wygrał 2:0 i wydawało się, że rewanż będzie formalnością. Piłkarze Schalke od początku udowodniali jednak, że mogą odrobić straty.
W 20. minucie Christian Fuchs pokonał Ikera Casillasa, bo bramkarz gospodarzy popełnił spory błąd. Nerwowo grający Real zdołał wyrównać dzięki Cristiano Ronaldo, który skutecznie uderzył głową.
Jeszcze przed przerwą zespoły strzeliły po golu, co zapowiadało wielkie emocje w drugiej połowie. Kiedy w 53. minucie Karim Benzema dał prowadzenie gospodarzom, wydawało się, że jest po meczu.
Zespół Roberto Di Matteo nie poddał się jednak i zdobył jeszcze dwie bramki. Ozdobą spotkania było ostatnie trafienie Klaasa Jana Huntelaara. Real awansował do kolejnego etapu, ale po spotkaniu dostał od kibiców porcję gwizdów.
FC Porto – FC Basel 4:0 (1:0)
Bramki: Brahimi 14, H. Herrera 47, Casemiro 55, Aboubakar 76
ZOBACZ SKRÓT
Kibice FC Porto na długo zapamiętają to spotkanie i to nie tylko dlatego, że ich ukochana drużyna w fantastycznym stylu awansowała do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. We wtorek na Estadio do Dragao padły bowiem cztery piękne bramki.
Strzelanie w 14. minucie rozpoczął Yacine Brahimi, który popisał się pięknym strzałem z rzutu wolnego. Kolejne bramki padły po przerwie.
Dwie minuty po wznowieniu gry Hector Herrera kopnął piłkę zza pola karnego, a Tomas Vaclik nie zdołał jej zatrzymać. Oba gole dla Smoków były wyjątkowe, ale jeszcze ładniejszym trafieniem popisał się Casemiro, który strzelił z rzutu wolnego z niemal 40 metrów, nie dając szans bramkarzowi. Szwajcarów, po indywidualnej akcji, pogrążył w smutku Vincent Aboubakar.