następne
Udzielając obszernego wywiadu "Polityce" Zbigniew Boniek nie mógł przewidzieć wtorkowych aresztowań prominentnych działaczy FIFA. Dotknął jednak kwestii bezpośrednio związanych z tymi zatrzymaniami – korupcji i zakłamania w światowej federacji piłkarskiej. – Prezydent Sepp Blatter twierdzi, że jest "czysty". Jest głuchy na krytykę, tak jak cała FIFA – powiedział Boniek.
W środowy poranek szwajcarska policja na zlecenie FBI zatrzymała w Zurychu sześciu wysoko postawionych działaczy FIFA, w tym jej wiceprezydenta Jeffreya Webba (którego Blatter nazywał "najlepszym ambasadorem futbolu"). Wszyscy są podejrzani o korupcję, wymuszenia, pranie brudnych pieniędzy i inne oszustwa. Władze USA żądają ich ekstradycji.
"Polski nie stać na bojkot"
Kilka godzin później szwajcarska prokuratura poinformowała również o wszczęciu śledztwa w sprawie przekrętów przy wyborze gospodarzy mistrzostw świata w 2018 roku (decyzją FIFA ma je zorganizować Rosja) i 2022 (Katar). W tej sprawie trwają przesłuchania kilkunastu innych działaczy FIFA, którym zarekwirowano komputery. Idealną okazją do rozpoczęcia postępowań okazał się kongres organizacji w Zurychu, na którym ma zostać wybrany nowy prezydent. Kandydatów jest dwóch – Ali Bin Al Hussein i dotychczasowy szef, czyli Blatter. Rzecznik FIFA poinformował już, ze zaplanowane na piątek głosowanie nie zostanie przełożone.
Boniek nie ukrywa, że stoi w opozycji wobec obecnych władz, ale nie zamierza bojkotować turniejów w Rosji i Katarze, bo "Polacy i tak mają już opinię kłótników i destruktorów". – Uważam, że bojkotując turniej, na który się jeszcze nie zakwalifikowaliśmy, narazilibyśmy się na śmieszność. Na mundialu gra 13 drużyn z Europy, a przy naszym dzisiejszym potencjale wcale nie ma pewności, że tam wystąpimy. To podstawowa sprawa. Bojkot może ogłosić tylko UEFA – wtedy możemy się dostosować, podporządkować. Ale czy będzie miała w tym interes? – zastanawiał się na łamach PZPN.
"Z Blatterem wygrać się nie da"
Swojego zdania na temat tego wyboru jednak nie zmienia. Uważam, że mistrzostwa u katarskich szejków to nieporozumienie, bo mundial trzeba organizować w krajach, które już żyją futbolem albo mogą się nim zarazić, a Katar to tylko bogate maleńkie państewko bez żadnych perspektyw futbolowych. (...) Rosja w chwili wyboru na gospodarza w 2010 roku była innym państwem niż teraz. Nikt się nie spodziewał, że może zbrojnie zaatakować sąsiada – tłumaczył.
Mimo fatalnego wizerunku FIFA, ujawnianych raz po raz przekrętów i coraz głośniejszej krytyki, Blatter i jego świta (tzw. rodzina FIFA) trwają u władzy. I wszystko wygląda na to, że trwać będą. – Z Blatterem wygrać się nie da. Na kongresie będzie ponad 200 delegatów, tymczasem stojąca do niego w opozycji Europa ma tylko 50 głosów. Szef UEFA Michel Platini rozważał start, ale odpuścił, bo jest na straconej pozycji. (...) Oczywiście Blatter zna moje zdanie. Wie, że jako federacja udzieliliśmy poparcia Luisowi Figo. Tłumaczy, że jest czysty, że to nagonka paru dziennikarzy, którzy stali się jego osobistymi wrogami. Jest głuchy, tak jak i cała FIFA. To człowiek, który nie potrafi rozstać się z władzą – podsumował szef polskiej piłki.