następne
Po porażce z Kolumbią (0:1) i czerwonej kartce dla Neymara sytuacja reprezentacji Brazylii mocno się skomplikowała. Zdaniem Daniego Alvesa, to wina sędziów, którzy są wrogo nastawieni do jego drużyny. – To się dzieje w każdym meczu. Wszyscy są przeciw nam – powiedział Alves.
Sędzia Enrique Osses wyrzucił z boiska Neymara i Carlosa Bakkę po tym jak pierwszy próbował uderzyć głową Jeisona Murillo, a drugi mocno go za to popchnął. Do starcia i przepychanki między piłkarzami obu drużyn doszło już po końcowym gwizdku.
– Nie wiem, czemu Neymar był tak poddenerwowany, ale winić należy sędziów – stwierdził Alves. – Nie rozumieją jego charakteru. Nie powinien był dostać żółtej kartki. Sędziowie myślą, że żądzą wydarzeniami. Musimy jednak być spokojni i przejść przez to razem – wyłumaczył na antenie TV Globo.
Trener Kolumbii Jose Pekerman wierzy jednak, że jego piłkarze wygrali zasłużenie i nie miały na to wpływu decyzje arbitra. – Nie lubię rozmawiać na temat sędziów. Czasami po prostu przegrywa się mecz i należy przez to przejść z godnością. Ale w spotkaniu z Brazylią byliśmy zwyczajnie lepsi. Druga połowa byłą bardziej wyrównana, ale w pierwszej dominowaliśmy – ocenił i przypomniał, że na mundialu to Kolumbia była skrzywdzona przez sędziego w meczu z Brazylią.
Do czwartkowego spotkania wrócił też James Rodriguez, którego kamery wychwyciły, gdy obejmował i mówił coś w kierunku poirytowanego Neymara. – Próbowałem go uspokoić, mówiłem, by zachował zimną krew. Ja też czułem się fatalnie, gdy w pierwszej kolejce przegraliśmy z Wenezuelą – przypominał pomocnik Los Cafeteros.
W ostatniej, trzeciej serii gier Kolumbia zagra z Peru, a Brazylia z Wenezuelą. Transmisje w TVP Sport i SPORT.TVP.PL, a to drugie spotkanie również w antenie otwartej TVP 1.