Przejdź do pełnej wersji artykułu

LE: Omonia – Jagiellonia w TVP Sport i SPORT.TVP.PL

Konferencja prasowa trenera Jagiellonii Białystok po bezbramkowym meczu z Omonią Nikozja.

Ligowe zmagania Jagiellonia rozpoczęła od wyjazdowej porażki z Koroną (2:3). Jednak trener dał odpocząć podstawowym graczom. W Kielcach zabrakło m.in. Bartłomieja Drągowskiego, Macieja Gajosa i Patryka Tuszyńskiego. – Musiałem oszczędzić piłkarzy pierwszego zespołu, bo czeka nas bardzo trudy i ważny mecz. Niektórzy zmiennicy potwierdzili swoje ambicje i umiejętności, a to cieszy – przyznał Michał Probierz.

W pierwszej rundzie Jaga rozgromiła FK Kruoja Pakruojis. Wprawdzie na Litwie było tylko 1:0 dla polskiej drużyny, ale w rewanżu gracze z Podlasia zwyciężyli aż 8:0. Jednak kolejna runda to zupełnie inna bajka. Pierwsze spotkanie z Omonią było klasycznym "meczem walki". Sytuacji podbramkowych było jak na lekarstwo, w przeciwieństwie do starć w środku pola.

Zaraz po przyjeździe do Nikozji zawodników Jagiellonii spotkała skandaliczna sytuacja. Na pierwszym treningu w kierunku piłkarzy poleciały kamienie. – Wojna się zaczęła. Na każdym kroku jesteśmy wyzywani. Z treningu nie zeszliśmy, a przesunęliśmy się na środek, by nie dostać kamieniem, nie chcieliśmy dać tej satysfakcji bandziorom. Było niebezpiecznie. Do hotelu wróciliśmy pod policyjną eskortą. Na środowym treningu ma być jeszcze gorzej. Przestrzegano nas – opowiedział Probierz "Przeglądowi Sportowemu".

Jeżeli białostocki zespół upora się z Omonią, w kolejnej fazie kwalifikacji zmierzy się z bułgarskim Beroe 1916 Stara Zagora lub Broendby Kopenhaga. Bliżej szczęścia są Duńczycy, którzy na wyjeździe wygrali 1:0. Awans Jagiellonii do 3. rundy będzie powtórką największego sukcesu w europejskich pucharach z sezonu 2010/11.

Początek transmisji o godzinie 17.55. Spotkanie skomentuje Szymon Borczuch.

Źródło: SPORT.TVP.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także