W 2. kolejce niemieckiej Bundesligi Borussia Dortmund rozbiła na wyjeździe FC Ingolstadt 4:0 (0:0). Tydzień temu, w takich samych rozmiarach, pokonała Borussię Moenchengladbach. Poza kadrą na niedzielny mecz znaleźli się kontuzjowany Łukasz Piszczek oraz Jakub Błaszczykowski.
Od początku sezonu na brak emocji kibice BVB nie mogą narzekać. Na inaugurację Bundesligi drużyna Thomasa Tuchela rozgromiła imienniczkę z Moenchengladbach, a trzy dni temu – w pierwszym meczu czwartej rundy eliminacji Ligi Europejskiej – postarała się o prawdziwy dreszczowiec. Dortmundczycy przegrywali już z norweskim Odd Ballklubb 0:3, aby ostatecznie zwyciężyć 4:3.
W niedzielnym meczu z ligowym beniaminkiem Borussia długo nie mogła otworzyć wyniku. Udało się dopiero w 56. minucie, gdy do bramki trafił Matthias Ginter. Później było już "z górki". Pięć minut później z rzutu karnego trafił Marco Reus, a w końcówce rywala "dobili" Shinji Kagawa oraz Pierre-Emerick Aubameyang.
Drużyna z Dortmundu poradziła sobie bez polskich piłkarzy. Łukasz Piszczek nie zagrał z powodu kontuzji biodra, z kolei Jakub Błaszczykowski – od początku sezonu nie może do siebie przekonać trenera Tuchela.
Po dwóch kolejkach Borussia jest liderem tabeli. Dwa zwycięstwa mają na koncie również Bayern Monachium i Bayer Leverkusen, których wygrane nie były jednak tak okazałe. W następnej kolejce – 30 sierpnia – BVB podejmie Herthę Berlin.