Choć hierarchia w reprezentacji Polski jest jasna, a podstawowym podkoszowym – przynajmniej do końca mistrzostw Europy – będzie Marcin Gortat, koszykarzowi Washington Wizards urosła w kadrze konkurencja. W opinii ekspertów, Przemysław Karnowski to jedno z objawień tego turnieju. Czy pomoże zatrzymać Hiszpanów?
O Przemysławie Karnowskim głośno zrobiło się w 2010 roku, gdy – wraz z Mateuszem Ponitką – poprowadził reprezentację Polski U17 do sensacyjnego srebra na mistrzostwach świata.
Pięć lat później obaj stanowią o sile seniorskiej kadry, która jest jedną z rewelacji EuroBasketu. O ile jednak pozycji Ponitki nikt jeszcze kilka tygodni temu nie podważał, o tyle kluczowa rola Karnowskiego wcale nie była taka oczywista.
Młody piłkarz
– Kiedy byłem dzieckiem, grałem przede wszystkim w piłkę nożną – opowiada Karnowski po latach. – Pływałem, próbowałem swoich sił w hokeju na lodzie... Koszykówka przyszła znacznie później. Teraz jednak nie wyobrażam sobie bez niej życia. Daje mi mnóstwo radości – dodaje.
Podstaw uczył się pod okiem ojca, Bonifacego, w toruńskiej Katarzynce. Szybko wybił się wzrostem ponad rówieśników, więc nie było wątpliwości, jaką pozycję na parkiecie będzie zajmował. Wyróżniał się jednak nie tylko warunkami fizycznymi. Jako mańkut sprawiał sporo problemów broniącym go pod koszem rywalom, był też – jak na swoje imponujące warunki fizyczne – zaskakująco zwinny. Szybko stał się obiektem zainteresowania skautów i trenerów juniorskich reprezentacji, którzy często i chętnie korzystali z jego usług. A on odpłacał się dobrymi występami.
Podczas słynnych już mistrzostw świata w Hamburgu, trafił do pierwszej piątki najlepszych zawodników turnieju. Był też drugim – po Irakijczyku Ahmedzie Hamdym – zbierającym i trzecim najlepszym blokującym. Między innymi dzięki Karnowskiemu, Polacy na osiem meczów przegrali tylko jeden, dopiero w finale ulegając naszpikowanym młodymi talentami Amerykanom.
Bizon z Gonzagi
Po sukcesach młodzieżowych, przed Karnowskim otworzyły się bramy do świata wielkiej koszykówki. Szybko zdecydował, że studia i karierę będzie kontynuował w USA.
Wśród licznych ofert stypendium, najbardziej atrakcyjnie wyglądała ta z Gonzagi – tamtejsze Buldogi słyną bowiem z rekrutacji interesujących międzynarodowych talentów i wprowadzania ich na najwyższy poziom. – Kelly Olynyk gra teraz w Celtics, Robert Sacre jest w Lakers. Mamy graczy z Kanady, Europy, z całego świata... Wysocy chcą grać w Gonzadze, bo słynie z dobrych tradycji na tej pozycji – tłumaczy swój wybór Karnowski.
Lubujący się we wszelkiego rodzaju przydomkach Amerykanie, mierzącego 215 cm Polaka nazywają "The Big Bison" lub "The Big Mamba". W Spokane pod Waszyngtonem, gdzie grają i mieszkają koszykarze Gonzagi, Karnowski jest zresztą bardziej rozpoznawalny na ulicach niż w ojczyźnie.
Największą popularność przyniósł mu ostatni sezon, kiedy – jako jeden z najważniejszych graczy swojej drużyny – poprowadził Buldogi do czołowej ósemki zespołów akademickich. Koszykarze Marka Few przegrali dopiero z późniejszymi triumfatorami, Duke Blue Devils.
Uczeń Gortata
W NBA jednak, przynajmniej na razie, Karnowskiego nie zobaczymy. Pomimo licznych pokus, 21-latek nie zdecydował się zgłosić do draftu. – Najpierw chcę skończyć studia – zadeklarował.
Na parkietach najlepszej ligi świata czeka na niego Marcin Gortat. – Byłoby wspaniale zobaczyć innego Polaka na parkietach NBA. Trzymam za niego kciuki! – mówi. O starszym koledze Karnowski wypowiada się wyłącznie z szacunkiem. – Jest moim mentorem. Gdy mam jakiś problem, gdy czegoś nie wiem, zawsze mogę zwrócić się do Marcina. Bardzo mi pomaga – cieszy się.
Zdaniem Gortata, Karnowski mógłby być podstawowym centrem w wielu europejskich reprezentacjach. – Jest wystarczająco dobry, by grać w pierwszej piątce, ale ma pecha, że w kadrze jestem jeszcze ja. Póki co, musi zaakceptować rolę rezerwowego – tłumaczy. – Wierzę jednak, że wykorzysta ten czas na naukę. To bardzo mądry, bystry chłopak. Patrzy i słucha. Za kilka lat będzie naprawdę dobrym koszykarzem – ocenił Gortat.
Coraz więcej minut
Czas przed EuroBasketem nie był dla Karnowskiego łatwy. Zmagał się z kontuzją, która utrudniała mu zaprezentowanie pełni swoich umiejętności przed trenerem Taylorem. Ten jednak od początku w niego wierzył. Między innymi dlatego do Francji nie zabrał Michała Ignerskiego i Macieja Lampe. – Kiedy ich nie ma, jestem pierwszym wysokim wchodzącym z ławki. To wielka odpowiedzialność, ale też okazja, by grać lepiej i pokazywać więcej – tłumaczy Karnowski.
I okazję bardzo dobrze wykorzystuje. Z meczu na mecz jego rola w kadrze rośnie – zaczynał od 8 minut z Bośnią, a w ostatnim meczu fazy grupowej spędził ich na parkiecie aż 20, kosztem Gortata grając także całą końcówkę w wysoko wygranym meczu z Finlandią. Jeśli koszykarz Washington Wizards będzie miał problemy z zahamowaniem poczynań Pau Gasola, niewykluczone, że sprawy w swoje ręce znów będzie musiał wziąć Karnowski. – Będę gotowy – zapewnia.
88 - 76
Francja
82 - 69
Polska
91 - 96
Hiszpania
54 - 95
Francja
87 - 90
Polska
93 - 85
Włochy
107 - 96
Grecja
100 - 90
Finlandia
94 - 88
Czechy
86 - 94
Włochy
94 - 86
Chorwacja
86 - 94
Polska
102 - 94
Litwa
85 - 79
Czarnogóra
88 - 72
Belgia
86 - 87
Francja
96 - 69
Polska
88 - 77
Izrael
88 - 67
Holandia
56 - 90
Włochy
69 - 90
Grecja
90 - 85
Ukraina
71 - 106
Niemcy
82 - 88
Słowenia
87 - 70
Bośnia i Hercegowina
73 - 81
Czarnogóra
odwołany
Rosja
80 - 89
Belgia
69 - 72
Hiszpania
78 - 89
Serbia
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (960 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.