Szóstą kolejkę Premier League zainaugurują w sobotę na Stamford Bridge zespoły Chelsea i Arsenalu. Ci pierwsi do meczu przystąpią po jednym z najgorszych ligowych startów ostatnich lat. Ci drudzy – po kompromitującej porażce z Dinamem Zagrzeb w Lidze Mistrzów. Derbowe starcie może więc być szansą na odkupienie win, ale może też okazać się gwoździem do trumny...
2:2 ze Swansea, 0:3 z Manchesterem City, 3:2 z WBA, 1:2 z Crystal Palace i 1:3 z Evertonem – to wyniki Chelsea w pierwszych pięciu kolejkach tego sezonu Premier League. Mistrzowie Anglii wyraźnie zawodzą, a wtorkowe zwycięstwo z Maccabi Tel-Awiw (4:0) w Lidze Mistrzów było dla kibiców The Blues tylko skromnym, niewiele znaczącym pocieszeniem. Prawdziwa szansa na otarcie łez nadejdzie bowiem dopiero wraz z gwizdkiem rozpoczynającym mecz z Arsenalem...
Ona temu winna
Choć kibice i władze klubu dalecy są od paniki, w Chelsea nie dzieje się w ostatnim czasie najlepiej. Złe wyniki to jedno, drugie to natomiast pogarszająca się atmosfera.
Jak donoszą angielskie media, Jose Mourinho stracił posłuch w szatni i sympatię sztabu szkoleniowego. A wszystko przez... kobietę. Odkąd po meczu ze Swansea publicznie skrytykował fizjoterapeutkę zespołu, Evę Carneiro, wypominając jej "nieznajomość piłki nożnej" i "brak czucia gry", odwrócić mieli się od niego nawet najwierniejsi dotąd piłkarze. Na domiar złego, zdaniem "Daily Mail", na jednym z treningów doszło do bójki pomiędzy Johnem Terrym i Diego Costą, w wyniku której 34-letni stoper gra w ostatnim czasie coraz rzadziej...
Portugalczyk w swoim stylu problem jednak bagatelizuje. – To wy, dziennikarze, macie tendencję do szukania afer i dramatów. Zapewniam was, że między mną i piłkarzami nie ma żadnych problemów. Żadnych – tłumaczył na przedmeczowej konferencji prasowej.
Mourinho przyznał jednak, że gra zespołu nie wygląda najlepiej. – Ponieśliśmy zdecydowanie za dużo porażek. W sobotę gramy wielki mecz z wielkim rywalem i musimy go wygrać. Bardzo tego potrzebujemy – wyjaśnił.
Dżentelmeński uścisk
Wygranej równie mocno potrzebują jednak także Kanonierzy. Piłkarze Arsene'a Wengera fatalnie rozpoczęli bowiem zmagania w Lidze Mistrzów, przegrywając w środę z Dinamem Zagrzeb 1:2. I choć w tabeli Premier League zajmują 4. miejsce, fani dalecy są od entuzjazmu. Zwycięstwo na Stamford Bridge o wpadce z Chorwatami na pewno pozwoliłoby zapomnieć...
Nie będzie o nie jednak łatwo. Tym bardziej, że grający w środę piłkarze Arsenalu mieli jeden dzień odpoczynku mniej. – Nie interesuje mnie to – przekonuje Wenger. – Nie ma dla nas żadnych wymówek. Czuję, że możemy wygrać ten mecz i jeden dzień przerwy mniej czy więcej nie ma tu znaczenia – tłumaczył.
Równie dużo czasu, co na analizowanie składów i szans obu zespołów, brytyjscy dziennikarze poświęcili stosunkom między oboma trenerami. Po wygranej w meczu o Tarczę Wspólnoty przez Arsenal na początku tego sezonu, kamery odnotowały bowiem, że Mourinho i Wenger nie uścisnęli sobie po meczu dłoni. Portugalczyk zapewnia jednak, że żadnego problemu z bardziej doświadczonym kolegą nie ma. – Podam mu rękę przed meczem, jak każdemu trenerowi – tłumaczył.
Cech wraca do domu
Choć intensywny kalendarz wymaga rotowania składem, można się spodziewać, że na Stamford Bridge wybiegną najsilniejsze jedenastki obu zespołów. Po czerwonej kartce w meczu z Dinamo wątpliwy jest występ Oliviera Giroud, ale dylemat między Francuzem a Theo Walcottem to właściwie jedyny problem Wengera przed sobotnim starciem. Pewniakiem w bramce jest Petr Cech, dla którego będzie to druga konfrontacja z Chelsea po 11 latach spędzonych na Stamford Bridge. W poprzedniej, jeszcze w sierpniu, bramki nie wpuścił, a Arsenal wygrał 3:0.
Szkoleniowiec Arsenalu nie będzie mógł skorzystać z usług kontuzjowanych Jacka Wilshere'a, Tomasa Rosicky'ego i Danny'ego Welbecka. Po wypadku samochodowym z początku tego tygodnia, nie w pełni sił jest także jeszcze Per Mertesacker, który powinien jednak zasiąść na ławce rezerwowych.
W talii Mourinho jeszcze przez dłuższy czas brakować będzie jednego z asów – Belga Thibaut Courtois, którego z różnym skutkiem zastępuje w bramce Asmir Begović. Z powodu kontuzji pachwiny na pewno nie zagra także Willian, a mało prawdopodobne są występy narzekających na urazy Pedro (łydka) i Falcao (ścięgno Achillesa).
Przewidywane składy:
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (971 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.