– Zdobył się na niezwykły gest przywiązania do klubu, tak rzadko widywany w dzisiejszych czasach – powiedział agent Giuseppe Rossiego. Napastnik Fiorentiny, który wraca do zdrowia po kilku kontuzjach kolana, zgodził się na znaczne obniżenie zarobków.
Przez ostatnie 15 miesięcy Rossi leczył kolejne urazy kolana i nie pomagał drużynie na boisku. Zaczął się na nim pojawiać dopiero na początku tego sezonu, a we wtorek podpisał z klubem nowy kontrakt.
Jego długość się nie zmieniła. Obowiązuje, tak samo jak poprzedni, do końca sezonu 2016/17. Napastnik przystał za to na obniżkę zarobków z ok. 2,4 milionów euro rocznie do 1,7 mln. Różnicę może "podnieść z boiska" – zarobi jeśli wystąpi w określonej liczbie meczów i będzie strzelał gole.
– Rossi przystał na zrozumiałą prośbę klubu. To wielki gest z jego strony, którym chce pokazać jak szanuje Fiorentinę. W przeciwieństwie do tego, co można przeczytać w prasie, nowa umowa nie zawiera opcji przedłużenia – powiedział agent napastnika Andrea Pastorello.
Klubowy kolega Jakuba Błaszczykowskiego wystąpił w tym sezonie w trzech spotkaniach Serie A. W dwóch ostatnich nie mieścił się jednak do kadry. Ma pojawić się w składzie na czwartkowy mecz Ligi Europejskiej z Belenenses. W tej samej grupie grają jeszcze Lech Poznań i FC Basel.