Stadion przy Łazienkowskiej wypełniony do ostatniego miejsca. Klasowy rywal, który jeszcze niedawno występował w Lidze Mistrzów. Na boisku zawodnicy europejskiego formatu, jak choćby Gonzalo Higuain. W stolicy szykuje się prawdziwe święto, choć... nie dla wszystkich. Transmisja meczu Legia Warszawa – Napoli od godziny 21.00 w TVP Regionalna.
– W Legii zawsze jest dużo krytyki. Jeśli wygrywamy, to dlatego, że rywal był słaby. A jeśli przegrywamy, to dlatego, że my byliśmy słabi. Musimy z tym żyć – mówił na konferencji prasowej Henning Berg. Ale tak żyć nie chcą ani kibice, ani działacze warszawskiego zespołu. Dni Norwega w roli trenera wydają się być policzone. Pytanie, jak całe zamieszanie wpłynie na postawę piłkarzy w tym prestiżowym starciu.
Białe chusteczki
Legioniści od początku sezonu grają w kratkę. Ostatnio potrafili pokonać po 4:1 Ruch Chorzów i Lechię Gdańsk, by kilka dni później zremisować 1:1 z Termaliką. W dodatku na warunkach beniaminka, który swoją dojrzałością zawstydził wicemistrza Polski. Prezes Bogusław Leśnodorski w końcu walnął pięścią w stół i otwarcie przyznał, że "intensywniej rozmawia z innymi szkoleniowcami". W blokach już czeka Rosjanin Stanisław Czerczesow.
Zdaniem mediów nic już nie uratuje Berga, nawet zwycięstwo nad Napoli, które byłoby bez wątpienia dużą niespodzianką. – Czeka nas bardzo trudne spotkanie. Legia ma kilku graczy, którzy mogą być dla nas groźni: to prawy obrońca Bartosz Bereszyński, lewy pomocnik i dwaj napastnicy – przyznał, nieco kurtuazyjnie, Maurizio Sarri.
Trener Napoli ma z pewnością inne priorytety. Dla jego zespołu brak Champions League to duże rozczarowanie, a Liga Europejska to zaledwie zaplecze prawdziwej piłki. Dlatego też koncentruje się na Serie A, gdzie dopiero co jego drużyna wygrała w Juventusem. W weekend kolejne ciekawe spotkanie – z Milanem. W związku z tym odpocząć ma kilku kluczowych zawodników.
Gwiazdy w razie awarii?
– Mam w kadrze dwudziestu piłkarzy. Wszyscy z nich muszą pokazać swoje umiejętności na boisku. Skład, na jaki się zdecyduję, na pewno będzie tak samo silny jak ten, który ostatnio grał z Juventusem – przyznał Sappi. Do Warszawy nie przylecieli kontuzjowani Lorenzo Insigne oraz Marek Hamsik. Na ławce rezerwowych ma zasiąść Higuain. Drugi garnitur gości to pewna szansa dla Legii.
Jednak ta też ma swoje problemy. Urazy leczą Ondrej Duda, Ivica Vrdoljak, Michał Masłowski oraz Michał Żyro. Dopiero co do treningów wrócił Tomasz Jodłowiec i mało prawdopodobne, by w czwartek rozpoczął w pierwszym składzie. Za czerwoną kartę z poprzedniej kolejki pauzuje Dominik Furman. Na szczęście gotowi będą Guilherme i Aleksandar Prijović, którzy także mieli pewne problemy zdrowotne.
Kibice warszawskiego zespołu dawno nie mieli okazji podziwiać przeciwnika z tej półki. W ubiegłym roku był nim Ajax Amsterdam, ale wówczas trybuny stadionu przy Łazienkowskiej były zamknięte. Holendrzy nie mieli żadnych problemów i wygrali 3:0. Tym razem fanom nic nie zakłóci tego święta. A Berg ma jeszcze okazję, by zapisać się w ich pamięci niezwykle miłym akcentem.
Przypuszczalne składy:
Legia Warszawa: Kuciak – Brzyski, Lewczuk, Rzeźniczak, Bereszyński, Pazdan, Vranjes, Makowski, Trickovski, Guilherme, Nikolić.
Napoli: Reina – Ghoulam, Chriches, Albiol, Maggio, Allan, Valdifiori, David Lopez, Callejon, Mertens, Gabbiadini.
Następne