| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Kiedy Henning Berg przejmował stery w Legii Warszawa, jego głównym zadaniem było wprowadzenie klubu na europejskie salony. Cel zrealizował, ale po drodze stracił mistrzostwo Polski. A tego nie wybaczyli mu ani kibice, ani działacze. Co się udało, a co poszło nie tak za kadencji Norwega?
Zwolnienie Jana Urbana w grudniu 2013 roku było sporą niespodzianką, nawet dla osób będących blisko klubu. Zostawił drużynę na pierwszym miejscu w tabeli, ale zaledwie z jednym zwycięstwem w fazie grupowej Ligi Europejskiej. Rok wcześniej nie udało mu się do niej awansować. Ambicje działaczy z Łazienkowskiej wybiegały znacznie dalej.
Art. 18., Pkt 1.
Berg miał zaszczepić w piłkarzach gen zwycięstwa. Nauczyć ich, jak wygrywać poza własnym podwórkiem, bo w lidze już uznano ich za dominatorów. W dodatku system rozgrywek, dzielący punkty po 30 kolejkach, był dla silnej kadrowo Legii doskonałą okazją do przetestowania nowych wariantów i wprowadzania młodych zawodników. Norweg z niej korzystał, co nie przeszkodziło mu w zdobyciu mistrzostwa Polski. Z dziesięcioma punktami przewagi nad drugim Lechem Poznań.
Eliminacje Ligi Mistrzów stały się oczkiem w głowie całej legijnej społeczności. Drużynie wybaczono nawet wpadki w Ekstraklasie, bo wszystko szło w dobrym kierunku. Euforia zapanowała po zwycięstwie 4:1 nad Celtikiem Glasgow w pierwszym meczu 3. rundy kwalifikacji. Być może cała przygoda Berga przy Łazienkowskiej potoczyłaby się inaczej, gdyby nie słynny błąd proceduralny i walkower dla Szkotów.
Tego nie dowiemy się nigdy, ale przekonaliśmy się, jak trener poradził sobie w tej kryzysowej sytuacji. Mimo tak potężnego ciosu, piłkarze zareagowali pozytywnie. Awansowali do fazy grupowej Ligi Europejskiej, odnosząc w niej pięć zwycięstw w sześciu spotkaniach. Po raz pierwszy w historii polski zespół zajął pierwsze miejsce w tabeli. I znów wszystko się posypało...
Chińska rozbiórka
Tuż przed meczem 1/16 finału poinformowano o negocjacjach w sprawie transferu Miroslava Radovicia do Hebei China Fortune. Berg posadził swojego lidera na ławce rezerwowych. Serb z Ajaksem nie zagrał, Legia dwukrotnie przegrała i odpadła z rozgrywek. Jak się później okazało, to nie był największy problem klubu.
Legia bez "Rado" straciła przynajmniej połowę swojej wartości. Cała koncepcja gry zorganizowana była pod tego zawodnika. Nastał kolejny kryzys, którego nie spowodował Berg, ale z którym musiał sobie poradzić. I tym razem sytuacja go przerosła. Odejście Radovicia okazało się punktem zwrotnym przede wszystkim dla Norwega.
Nie udało mu się znaleźć nowego lidera. Nie został nim Ondrej Duda, który z tygodnia na tydzień zaliczał coraz większy spadek formy (pomijając kontuzję), przez co klub stracił wiele milionów euro z potencjalnego transferu. W dodatku ofensywa zespołu stała się niezwykle czytelna. W końcówce sezonu 2014/15 doszły złe relacje z Orlando Sa. To wszystko sprawiło, że tym razem to Lech świętował tytuł. Puchar Polski dla Legii okazał się marnym pocieszeniem.
Wysoka cena
Mimo niepowodzenia, Berg dostał drugą szansę. Jednak wszyscy dookoła widzieli, że pewna formuła się wyczerpała. Kolejny sezon nie przyniósł poprawy. Gra zespołu ciągle rozczarowywała. Choć niektóre transfery wypaliły, jak Nemanja Nikolić czy Michał Pazdan, to Legia wciąż rozdawała punkty. Czarę goryczy przelał mecz z Termaliką, czyli remis 1:1 z beniaminkiem na własnym stadionie.
Porównując pierwsze 20 meczów poprzedniego i bieżącego sezonu w wykonaniu Legii, to bilans jest kosmetyczny – dwa zwycięstwa więcej przed rokiem. Jego postrzeganie zmieniło się jednak niemal o 180 stopni. Berg zapłacił w dużej mierze za to, że pozostał nieugięty i do końca wierny swojej koncepcji. Nawet wówczas, gdy grunt coraz bardziej osuwał mu się pod nogami.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP, w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.