Reprezentacja kobiet wygrała ze Słowacją

Polki rozpoczęły eliminacje od wyjazdowej porażki z wyżej notowanymi Szwedkami 0:3 i trener Wojciech Basiuk nie ukrywał, że liczy na zwycięstwo ze Słowacją.

Początek spotkania należał do biało-czerwonych, które w 18. minucie objęły prowadzenie. Zagranie Aleksandry Sikory wzdłuż słowackiej bramki wykorzystała z bliska Natalia Chudzik. Potem jeszcze obok słupka uderzyła Ewa Pajor, a w 36. minucie bardzo dobrej sytuacji nie wykorzystała Sikora. Zmyliła obronę rywalek, była sam na sam z bramkarką, która jednak wyczuła jej intencje i obroniła.

Po zmianie stron Słowaczki zaatakowały, ale w 53. minucie mogły przegrywać 0:2. Rajdem z własnej połowy popisała się Ewelina Kamczyk, uderzyła z dystansu i Maria Korenciova z ogromnymi problemami odbiła piłkę. Później bywało "gorąco" w polskim polu karnym, kilka razy udanie interweniowała Daria Antończyk.

Po kwadransie weszła na boisko rezerwowa Dominika Grabowska i potrzebowała trzech minut, by wpisać się na listę strzelców, pokonując z bliska bramkarkę rywalek po dokładnym podaniu Ewy Pajor.

Drużyna gości do końca walczyła o zmianę niekorzystnego wyniku. Najlepszą okazję miała w 89. minucie Dana Feckova. Mając przed sobą tylko bramkarkę, strzeliła niecelnie.

Polska – Słowacja 2:0 (1:0)
Bramki: Chudzik 18, Grabowska 63
Polska: Antończyk – Sikora, Mika, Siwińska, Konsek – Kamczyk (60. Grabowska), Balcerzak, Dudek, Chudzik – Pajor (67. Kaletka), Daleszczyk (90. Solow).
Słowacja: Korenciova – Zdechovanova, Fischerova, Matysova, Vojtekova – Feckova, Ondrusova, Košíková (46. Bíroova), Skorvankova, Suskova (82. Kolenickova) – Hmírova.
Żółte kartki: Daleszczyk – Suskova, Vojtekova.
Sędzia: Stephanie Frappart (Francja).