AC Milan pokonał na wyjeździe Lazio Rzym 3:1 (1:0), Fiorentina rozbiła 4:1 (4:0) Frosinone, a Napoli zremisowało z Genoą 0:0 w najciekawszych niedzielnych meczach 11. kolejki Serie A. Dla mediolańczyków to trzecie ligowe zwycięstwo z rzędu.
Milan po zwycięstwach z Sassuolo oraz Chievo do Rzymu przyjechał po kolejne zwycięstwo. Tak przynajmniej zapowiadał trener czerwono-czarnych Sinisa Mihajlović. I słowa dotrzymał. W 25. minucie na strzał z dystansu zdecydował się Alessio Cerci, bramkarz Lazio Federico Marchetti wybił piłkę przed siebie, dopadł do niej Andrea Bertolacci i zapewnił gościom prowadzenie.
Przed przerwą mógł je podwyższyć Cerci, ale po dobrej indywidualnej
akcji i uderzeniu z ostrego kąta trafił tylko w słupek. Kilka minut po
wznowieniu gry w drugiej połowie kibice na stadionie w Rzymie zamarli – w
polu karnym Lazio upadł bowiem Alex i przez chwilę w ogóle się nie
ruszał. Na całe szczęście skończyło się tylko na strachu.
Brazylijczyk
nie był jednak w stanie kontynuować gry, w jego miejsce wszedł Philippe
Mexes i po 60 sekundach wpisał się na listę strzelców. Z rzutu wolnego
dośrodkował Giacomo Bonaventura, wychodzącego z bramki Marchettego
uprzedził Francuz i zrobiło się 2:0 dla przyjezdnych.
Na tym
Milan nie poprzestał i w 79. minucie na 3:0 trafił Carlos Bacca.
Kapitalnym podaniem popisał się Bonaventura, Kolumbijczyk wyszedł sam na
sam, minął bramkarza Lazio i po chwili postawił kropkę nad "i".
Gospodarzy stać było tylko na honorowego gola, którego na pięć minut
przed końcem strzelił Ricardo Kishna.