Mimo że Karim Benzema został oskarżony o udział w grupie przestępczej i szantaż kolegi z reprezentacji Mathieu Valbueny, dostał pozwolenie na powrót do Madrytu. Władze Realu w oświadczeniu wyraziły wsparcie dla swojego piłkarza.
Napastnik Królewskich spędził dwa dni w Wersalu, gdzie wyjaśniał sprawę szantażu Valbueny. Zawodnik Lyonu, prywatnie przyjaciel Benzemy, w lipcu dostawał telefony z pogróżkami, że jeśli nie zapłaci 150 tysięcy euro, w internecie opublikowana zostanie "sekstaśma" z jego udziałem.
Benzema miał poradzić koledze, żeby zapłacił szantażystom. Prokuratura podejrzewa, że piłkarz Realu działał w porozumieniu z grupą przestępczą, która groziła Valbuenie.
W czwartek wieczorem 27-letni zawodnik wrócił do Madrytu i trenował indywidualnie w ramach rehabilitacji. Klub opublikował natomiast oświadczenie na oficjalnej stronie internetowej.
"Karim Benzema wznowił treningi po powrocie z Wersalu. Prezes Florentino Perez spotkał się z piłkarzem i wyraził pełne wsparcie i wiarę w jego niewinność. Klub zawsze doceniał zaangażowanie i profesjonalizm zawodnika. Jego postawa nie budzi żadnych zastrzeżeń od kiedy jest częścią Realu" – napisano.
Adwokat piłkarza zapewnia, że nie nakłaniał Valbueny do zapłacenia szantażystom. Miała to być tylko "koleżeńska porada". Benzemie grozi do pięciu lat pozbawienia wolności.