Robert Lewandowski strzelił we wtorkowym meczu z Olympiakosem Pireus (4:0) piątego gola w tej edycji Ligi Mistrzów. Dość nietypową asystę przy trafieniu Polaka zanotował Kingsley Coman. – Wiedziałem, że z jego strzału nic nie będzie – skomentował po meczu kapitan reprezentacji Polski.