25 lis 2015 | Piłka ręczna / Reprezentacja mężczyzn

Polki pokonały Niemki w przedostatnim sparingu

KB

W przedostatnim sparingu przed zbliżającymi się mistrzostwami świata reprezentacja Polski piłkarek ręcznych wygrała w Lipsku z Niemkami 31:30 (17:14). Transmisje z imprezy od 5 grudnia w TVP Sport HD i SPORT.TVP.PL.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

– Zależy mi na tym, by ten mecz dał mi odpowiedzi na kilka ważnych pytań. Chcę też zobaczyć, które zawodniczki już na tym etapie przygotowań są w dobrej formie – stwierdził przed meczem selekcjoner Kim Rasmussen.

W środę kadra prowadzona przez Duńczyka rozpoczęła w bardzo dobrym stylu, szybko obejmując prowadzenie, z którym zeszła do szatni na przerwę. Pierwsze minuty drugiej połowy przyniosły jednak drobny kryzys: Polki oddały inicjatywę i prowadzenie objęły rywalki. Jeszcze nieco ponad dziesięć minut przed końcem biało-czerwone przegrywały trzema punktami, ale imponujący finisz pozwolił im na wydarcie zwycięstwa.

Trener często rotował składem. Próbował różnych ustawień zarówno w obronie, jak i w ataku. Z dziewiętnastu zawodniczek, które stawiły się na zgrupowaniu, do Lipska nie pojechały narzekające na drobne problemy zdrowotne Anna Wysokińska, Agnieszka Jochymek i Karolina Zalewska.

Zawodniczki Rasmussena przed mundialem czeka jeszcze jeden sprawdzian. W sobotę w Zielonej Górze zmierzą się z reprezentantkami Czarnogóry, wicemistrzyniami olimpijskimi i mistrzyniami Europy z 2012 roku.

Kim Rasmussen (na pierwszym planie)

Niemcy – Polska 30:31 (14:17)
Niemcy: Schuelke, Woltering – Zapf 3, Lang 5, Loerper 5, Smits 2, Behnke 1, Naidzinavicius 1, Hubinger, Mueller S. 4, Fischer, Mazzucco 2, Mueller F. 3, Minevskaja, Schulze 4, Eckerle.
Polska: Gawlik, Prudzienica – Kobylińska 3, Stachowska 3, Niedźwiedź 2, Gadzina 1, Kocela 3, Kudłacz-Gloc 4, Pielesz 2, Zych, Łabuda 2, Kołodziejska 2, Sądej 4, Stasiak, Kulwińska, Achruk 5.

Powiedzieli po meczu:

Kim Rasmussen (trener reprezentacji Polski):
To był dla nas ważny sprawdzian przed mistrzostwami świata, choć trenowaliśmy razem dopiero od dwóch dni. Przede wszystkim zależało mi na przetestowaniu różnych rozwiązań, chciałem dać szansę gry w większym wymiarze czasowym zawodniczkom, które na co dzień dostają nieco mniej szans. Uważnie przyglądałem się m.in. grze naszych skrzydłowych. Cieszę się ze zwycięstwa, choć mam wiele uwag co do naszej gry, szczególnie w drugiej połowie. Niemniej jednak, mimo przestoju na początku drugiej odsłony, dziewczyny potrafiły się podnieść, dogonić rywalki i w końcówce przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. To powód do radości, bo świadczy o charakterze i klasie naszego zespołu.

Karolina Kudłacz-Gloc (kapitan reprezentacji Polski):
Dla mnie były to wyjątkowe zawody, albowiem na co dzień występuję w tej hali jako zawodniczka miejscowego klubu. Znam tu niemal każdego i znakomicie się tu czuję. Tym bardziej cieszę się, że dane było mi wystąpić w Lipsku z drużyną narodową, a co więcej udało nam się to spotkanie wygrać. Dziękuję za bardzo miłe przyjęcie niemieckim kibicom. Teraz przed nami chwila odpoczynku i sobotni mecz z Czarnogórą w Zielonej Górze.