Gdy w czerwcu Adam Silver, komisarz NBA, ogłaszał, że New York Knicks wybrali w drafcie Kristapsa Porzingisa, 20-latek został bezlitośnie wygwizdany przez zgromadzonych w Barclays Center fanów. Dziś, po zaledwie kilku miesiącach, nikt w Nowym Jorku nie wyobraża sobie drużyny bez młodego Łotysza. Jak to się stało?