KD ze swoją tysięczną "trójką" i siódmym triple-double

Czterokrotny król strzelców ligi pierwszy raz w sezonie miał dwucyfrową liczbę asyst.

– Starałem się uprościć sobie grę. Wiedziałem, że - jak w poprzednich meczach - rywale będą ode mnie oczekiwać agresywności i rzutów przy każdym posiadaniu piłki, więc próbowałem trochę urozmaicić grę – tłumaczył.

Drugi z gwiazdorów Oklahomy Russell Westbrook zanotował 23 pkt i także 10 asyst. Dopiero drugi raz zdarzyło się, że mieli obaj po 10 decydujących podań w jednym spotkaniu, a pierwszy raz w zwycięskim. Obydwaj są klasyfikowani w czołowej szóstce ligowych strzelców, ale w czwartek grali wyjątkowo zespołowo - mieli już w sumie sześć asyst, zanim zaczęli zdobywać punkty.

Durant trafił w Chesapeake Energy Arena w Oklahoma City osiem z 14 rzutów za dwa punkty, obydwa za trzy i wszystkie siedem wolnych. Pierwsza celna "trójka" była jednocześnie jego tysięczną w karierze (w sumie oddał 2622 takie rzuty).

Trzecim wyróżniającym się graczem gospodarzy był reprezentant Hiszpanii Serge Ibaka, który zdobył najwięcej w sezonie 23 pkt i miał 10 zbiórek.

Wśrod pokonanych wyróżnili się rezerwowy Kent Bazemore - 22 pkt i Jeff Teague - 18.

Obydwa zespoły legitymują się podobnym bilansem i zajmują trzecie lokaty w swoich konferencjach. Thunder (14-8) wygrali trzecie spotkanie z rzędu, a Raptors (14-9) ponieśli drugą kolejną porażkę.

W innym meczu zespołów pretendujących do czołówki Chicago Bulls (12-8, piąte miejsce w Konferencji Wschodniej) pokonali 83:80 Los Angeles Clippers (13-10, czwarte w Zachodniej). "Byki" do zwycięstwa we własnej hali poprowadził Hiszpan Pau Gasol, który zdobył 24 pkt, trafiając m.in. trzykrotnie za trzy punkty (na trzy rzuty). To jego rekord w NBA, ale nie w karierze. W meczu z Polską w 1/8 finału tegorocznego Eurobasketu lider hiszpańskiej reprezentacji trafił aż sześć z siedmiu takich prób.

Blake Griffin, który w połowie trzeciej kwarty został wykluczony z gry za brutalny faul - uderzenie w twarz przy próbie bloku na Taju Gibsonie, uzyskał 18 pkt i 11 zbiórek.

W Sacramento w spotkaniu Kings z New York Knicks, wygranym przez gospodarzy 99:97, rozgrywający "Królów" Rajon Rondo był bliski piątego tzw. triple-double w sezonie, notując 16 pkt, 12 as. i dziewięć zbiórek. DeMarcus Cousins dodał 27 i 11 zbiórek dla zwycięzców.

Lider zespołu gości Carmelo Anthony zdobył 23 pkt i miał 14 zbiórek, ale spudłował trzypunktowy rzut tuż przed końcową syreną, który mógł dać nowojorczykom zwycięstwo.

Nadal z tylko jednym zwycięstwem pozostają w lidze Philadelphia 76ers (1-22), którzy przegrali na wyjeździe z Brooklyn Nets 91:100. Włoch Andrea Bargnani zdobył dla zwycięzców najwięcej w sezonie 23 punkty (z czego 13 w decydującej czwartej kwarcie), a były gracz Sixers Thaddeus Young dodał 18 i 11 zb. Najskuteczniejszy wśród pokonanych był pierwszoroczniak Jahlil Okafor - 22 i 10 zbiórek.